Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Piwowarstwo domowe
ManieQ [del] naar
Iedereen
Nowy zacznę wątek. Nie żeby nie pasowało na transerowej, ale ciężko znaleźć :-)
Robiłem na razie 2,5 warki (te pół wyjaśnię na końcu), z brewkitów.
Pierwszy raz nastawiłem jasne z Browamatora. Było trochę mocniejsze niż normalne (jakieś 14-15 Blg), poza tym miałem temperaturę fermentacji niemal maksymalną dopuszczalną (pod koniec lata nastawiłem), więc jakość jego pozostawiała wiele do życzenia. No ale to było pierwsze własne, więc jakoś się przyjęło :-)
Drugą warkę stawiałem z australijskiego Coopersa - Lagger. Tym razem dosładzałem cukrem, nie ekstraktem słodowym. Za to przegiąłem jeszcze bardziej z mocą - jakieś 19 Blg mi wyszło :-( (ca. 9,5-10% alk.). I to nie przez zwiększenie samego cukru - po prostu mniej wody dałem, co znaczy że ma też w uproszczeniu prawie dwa razy więcej goryczki niż "normalne jasne". Aha, i w tym wypadku (inaczej niż poprzednio) robiłem dwuetapowo, tj. dodatkowo z fermentacją cichą. Wyszło jak dla mnie jednak za gożkie (i może trochę za mocne, ale to już mniej istotne :-) ). Tym nie mniej znajomym i żonie bardzo smakowało, więc chyba jeszcze kiedyś poeksperymentuję w tą stronę.
Ze sprzętu - mam dwa fermentory Browamatora 30l (jeden z kranikiem) i dwa mniejsze: 15l i 20l, dość duży areomentr (łatwiej o dokładny odczyt). Kupiłem też ręczną kapslownicę, ale z dźwigniami, nie "młotkową".
______________________
No to na razie tyle, teraz wasza kolej. Tylko żeby porządek tu był - żadnego spamu! Tylko poważne piwowarskie dysputy proszę :-)
(gewijzigd)
Robiłem na razie 2,5 warki (te pół wyjaśnię na końcu), z brewkitów.
Pierwszy raz nastawiłem jasne z Browamatora. Było trochę mocniejsze niż normalne (jakieś 14-15 Blg), poza tym miałem temperaturę fermentacji niemal maksymalną dopuszczalną (pod koniec lata nastawiłem), więc jakość jego pozostawiała wiele do życzenia. No ale to było pierwsze własne, więc jakoś się przyjęło :-)
Drugą warkę stawiałem z australijskiego Coopersa - Lagger. Tym razem dosładzałem cukrem, nie ekstraktem słodowym. Za to przegiąłem jeszcze bardziej z mocą - jakieś 19 Blg mi wyszło :-( (ca. 9,5-10% alk.). I to nie przez zwiększenie samego cukru - po prostu mniej wody dałem, co znaczy że ma też w uproszczeniu prawie dwa razy więcej goryczki niż "normalne jasne". Aha, i w tym wypadku (inaczej niż poprzednio) robiłem dwuetapowo, tj. dodatkowo z fermentacją cichą. Wyszło jak dla mnie jednak za gożkie (i może trochę za mocne, ale to już mniej istotne :-) ). Tym nie mniej znajomym i żonie bardzo smakowało, więc chyba jeszcze kiedyś poeksperymentuję w tą stronę.
Ze sprzętu - mam dwa fermentory Browamatora 30l (jeden z kranikiem) i dwa mniejsze: 15l i 20l, dość duży areomentr (łatwiej o dokładny odczyt). Kupiłem też ręczną kapslownicę, ale z dźwigniami, nie "młotkową".
______________________
No to na razie tyle, teraz wasza kolej. Tylko żeby porządek tu był - żadnego spamu! Tylko poważne piwowarskie dysputy proszę :-)
(gewijzigd)
ManieQ nezle wgiety jestem, ale moja siostra kilka sezonow juz piwo jablkowe warzy i za kazdy m razem ciekawsze wychodzi. Oostatnio w kraju jak byem wypilem z kolsiem moim trzynascie produkcji i nas pozamiatalo.
Jedno wiem - za kazdym raem cos z lezakowaniem jej nie idzie. Pewnie jakies warunki trzeba miec.
Kiedys o winku temat zrobiles. Ciekawe, jak tam moje porzeczkowe? :)
Jedno wiem - za kazdym raem cos z lezakowaniem jej nie idzie. Pewnie jakies warunki trzeba miec.
Kiedys o winku temat zrobiles. Ciekawe, jak tam moje porzeczkowe? :)
Wino? Nie pamiętam żebym pisał i winie. Piwo tak, ale wino?
A to chyba z rok temu bylo.
A moze to nie ManieQ byl?
Watek o winach byl na pewno.
A moze to nie ManieQ byl?
Watek o winach byl na pewno.
Manieq JD miał na mysli Cider takie szkockie barachło mnie tam to nie smakuje ale sa tacy co to piją ;)
(gewijzigd)
(gewijzigd)
Ja o swoich przygodach z piwowarstwem opowiem później tzn wcześniej bo mnie Maroon do wyrka woła ;)
Sorki za post nie o piwie ale takie zycie. Jak będziesz chciał to go wywale
Sorki za post nie o piwie ale takie zycie. Jak będziesz chciał to go wywale
przeciez jest juz watek "wlasne produkcje" i to na 1 stronie spamerze ;-)
Heh... juz chcialem taki watek zakladac i mnie tu ktos uprzedzil....
Ja do tej pory zrobilem 1 wareczke z ekstraktu pszenicznego + cukier kandyzowany, chmiel aromatyczny, curacao i kolendra+miod do co2. Pszeniczniak na wzor belgijski.
Belgia to kraj, w ktorym mozna zakochac sie w piwie... Prawdziwym Piwie... Przez 5 miesiecy pobytu skosztowalem jakies 70-80 gatunkow. W moim miescie byl lokal gdzie mozna bylo sprobowac wszystkich piw belgijskich (jakies 450 gatunkow), a takze piw z calego swiata.... ok. 900 gatunkow butelkowanych i 23-25 z kija... normalnie raj. Juz nigdy nie spojrze na polke w supermarkecie tak jak kiedys. Krzywie sie gdy ktos podnieca sie Harnasiami, dog in the fog, Carlsbergami, Heinekenami, Lechami, Zywcami... i innymi piwami masowej produkcji... nie zebym nie lubil (oprocz dog in the fog bo to shit!!!), ale wiem ze na swiecie (i w Polsce tez!) mozna znalezc lepsze pifka. niebieski frater gornej fermentacji, heweliusz, Piwo Żywe, Koźlak (browar amber, ale krotoszyn tez ma niezłe) czy pifka z ciechanowa sa tutaj najlepszymi przykladami.
wroce do mojej warki. brzeczke zrobilem w rondelku, nastepnie rozpuscilem w 5 litrowych butlach po wodzie mineralnej... nie ma to jak spartanskie warunki akademika :) nastaw wyszedl ok. 11,5 Blg, co dało na koncu ok. 6 woltow rozpuszczonych cudownej cieczy... Ksiezniczka dla ktorej zrobilem to pifko znalazla swoje miejsce na etykiecie... powstalo 13 butelek, ktorymi obdarowalem Ksiezniczke oraz grono znajomych(inne etykiety)... butelki numerowane... po 4 miesiacach ostala sie juz tylko jedna sztuka (nr 1 dokladnie). Przesadzilem troche z miodem na koncu takze gazu bylo w brod. butelki byly prawie niczym handgranaty :) .
Przymierzam sie do zrobienia prawdziwego biere blanche, na wzor magicznego Hoegaardena. Najgorzej znalezc tani termometr 0-100 st. niezbedny przy warzeniu z zacieraniem. Ma ktos z was dostep do takiego? Skladniki to male "piwo" odkad mamy Browamatora.
Ja do tej pory zrobilem 1 wareczke z ekstraktu pszenicznego + cukier kandyzowany, chmiel aromatyczny, curacao i kolendra+miod do co2. Pszeniczniak na wzor belgijski.
Belgia to kraj, w ktorym mozna zakochac sie w piwie... Prawdziwym Piwie... Przez 5 miesiecy pobytu skosztowalem jakies 70-80 gatunkow. W moim miescie byl lokal gdzie mozna bylo sprobowac wszystkich piw belgijskich (jakies 450 gatunkow), a takze piw z calego swiata.... ok. 900 gatunkow butelkowanych i 23-25 z kija... normalnie raj. Juz nigdy nie spojrze na polke w supermarkecie tak jak kiedys. Krzywie sie gdy ktos podnieca sie Harnasiami, dog in the fog, Carlsbergami, Heinekenami, Lechami, Zywcami... i innymi piwami masowej produkcji... nie zebym nie lubil (oprocz dog in the fog bo to shit!!!), ale wiem ze na swiecie (i w Polsce tez!) mozna znalezc lepsze pifka. niebieski frater gornej fermentacji, heweliusz, Piwo Żywe, Koźlak (browar amber, ale krotoszyn tez ma niezłe) czy pifka z ciechanowa sa tutaj najlepszymi przykladami.
wroce do mojej warki. brzeczke zrobilem w rondelku, nastepnie rozpuscilem w 5 litrowych butlach po wodzie mineralnej... nie ma to jak spartanskie warunki akademika :) nastaw wyszedl ok. 11,5 Blg, co dało na koncu ok. 6 woltow rozpuszczonych cudownej cieczy... Ksiezniczka dla ktorej zrobilem to pifko znalazla swoje miejsce na etykiecie... powstalo 13 butelek, ktorymi obdarowalem Ksiezniczke oraz grono znajomych(inne etykiety)... butelki numerowane... po 4 miesiacach ostala sie juz tylko jedna sztuka (nr 1 dokladnie). Przesadzilem troche z miodem na koncu takze gazu bylo w brod. butelki byly prawie niczym handgranaty :) .
Przymierzam sie do zrobienia prawdziwego biere blanche, na wzor magicznego Hoegaardena. Najgorzej znalezc tani termometr 0-100 st. niezbedny przy warzeniu z zacieraniem. Ma ktos z was dostep do takiego? Skladniki to male "piwo" odkad mamy Browamatora.
Ja miałem tani trmomert do 110 st C bo za darmo od kolegi z pracy :)
A widze że kolega miłośnik górnej fermentacji.
Pszeniczne robiłem ale mi średnio wyszło. Ale i tak moja miłościa są róznego rodzaju lagery teraz przymierzam sie do wiśniowego
A widze że kolega miłośnik górnej fermentacji.
Pszeniczne robiłem ale mi średnio wyszło. Ale i tak moja miłościa są róznego rodzaju lagery teraz przymierzam sie do wiśniowego
lagery tez lubie... ale trudniej jest znalec w moim domu miejsce gdzie temp. otoczenia wynosi 12-14 stopni. moze teraz w zime jest to prostsze. gorna fermentacja jest latwiejsza troszeczke. Hm... wisniowy lager... dobra rzecz!
heheh ja zakrecam w swoim pokoju kaloryfer i mam ok 18 st a to wystarczy nie bądźmy tacy rygorystyczni
i tak przez 2 tygodnie 18 stopni? brrr... dziekuje bardzo:)
ups... fermentacja to przeciez tydzien... mialem juz na mysli sedymentacje i lezakowanie... w mikrobrowarach zaleca sie 3 tygodniowe lezakowanie lagerow (stad nazwa) przed konsumpcja...
A lezakowanie czyli fermentacja wtórna u mnie odbywa sie w piwnicy tam nie musze nic zakrecac ;) zawsze jest zimno jka skur....