Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Globalne ocieplenie
skąd wniosek że Chinom się to nie opłaca?
olbrzymia większość zasobów słodkiej wody Chin pochodzi z Himalajskich lodowców. Jak im się roztopią to im tej wody po pare miesięcy w roku będzie brakować na znacznym obszarze kraju. Dostosowanie się do tego typu wyzwania wydaje się niewykonalne.
w USA się to opłaca choćby dlatego że zbliża się "oil peak" a ich gospodarka jest bardzo nieefektywna energetycznie
jedynie w UE można to traktować jako przejaw dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosci za środowisko naturalne (poza Polską niestety) co wg mnie cechuje społeczeństwa najwyżej cywilizowane i w duchu jestem z tego dumny.
olbrzymia większość zasobów słodkiej wody Chin pochodzi z Himalajskich lodowców. Jak im się roztopią to im tej wody po pare miesięcy w roku będzie brakować na znacznym obszarze kraju. Dostosowanie się do tego typu wyzwania wydaje się niewykonalne.
w USA się to opłaca choćby dlatego że zbliża się "oil peak" a ich gospodarka jest bardzo nieefektywna energetycznie
jedynie w UE można to traktować jako przejaw dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosci za środowisko naturalne (poza Polską niestety) co wg mnie cechuje społeczeństwa najwyżej cywilizowane i w duchu jestem z tego dumny.
olbrzymia większość zasobów słodkiej wody Chin pochodzi z Himalajskich lodowców. Jak im się roztopią to im tej wody po pare miesięcy w roku będzie brakować na znacznym obszarze kraju. Dostosowanie się do tego typu wyzwania wydaje się niewykonalne.
Chińczycy raz nie biorą tego wszystkiego na serio tak jak UE, dwa ich władza, mimo, że ocierająca się o władzę oligarchiczną taką, która wie, ze jest spore prawdopodobieństwo, iż będzie rządzić i za 50 lat nie patrzy do przodu, leje na przyszłość, ma wyjątkową wysoką preferencję czasową... a inwestycje w ograniczenie CO2 mogłoby im obniżyć poziom bierzącej kasy :-). Trzy- ew. susze, mogą spowodować klęski na zachodzie, ale dla władzy to lepiej, w końcu i tak chcą ograniczyć liczbę ludności :-), wschód nie ma się czego obawiać, chyba, ze o czymś nie wiem...
Co do USA..
A co ma ładowanie kasy w ograniczanie CO2, do inwestycji w alternatywne źródła energii, które mogą zastąpić częściowo ropę w czasie kryzysu?
Amerykanie są już zabezpieczeni od lat pod tym względem...
jedynie w UE można to traktować jako przejaw dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosci za środowisko naturalne (poza Polską niestety) co wg mnie cechuje społeczeństwa najwyżej cywilizowane i w duchu jestem z tego dumny.
Traktuj "Polskę" jako część składową UE, co zrobi Bruksela, zrobi i Wawa.
Z tego co wiem, to UE ładuje o wiele mniej CO2 niż reszta świata i tak... ew. ograniczenia CO2 u nas i tak nie pomogą, a nam tylko zaszkodzą:
1) zastępując rozwój biedniejszych regionów UE,
2) każdy dostanie po kieszeni przez to (część nowego podatku bezpośredniego ma na to iść).
Tutaj nie długo nie będzie się dało żyć :/.
Nie wiem jak Ty, ale nie chcę płacić na coś, co i tak nic nie da...
te ograniczenie CO2 miałoby sens, gdyby cały świat w to wszedł... a tak to wejdziemy w to tylko my (UE), i to nie przez dojrzałość, czy jak sobie tam tłumaczysz działania europejskich polityków, tylko, przez to, ze dzięki ograniczaniu emisji CO2 Bruksela zdobędzie:
1) więcej kasy,
2) więcej władzy.
A o to im wszystkim zgodnie z ideologią europeizmu (wg. Klausa) chodzi, co nie?
ps. oczywiście na władzy i kasie zależy również innym, USA, Rosji, Chinom, Brazylii, tylko w ich przypadku władza nie jest skora do poświęcenia rozwoju gosp., dla zdobycia jeszcze większej władzy i pieniędzy...
Oczywiście demokraci są skorzy do tego, ale jeśli nawet coś zaczną w tym kierunku robić, to i tak za 2 lata republikanie to cofną..
Partia w Chinach ma wystarczająco dużo kasy, i władzy, więc...
Władzy w Brazylii mimo, że demokratycznie wybranej zależy na rozwoju tego kraju kosztem poszerzenia swojej władzy i zwiększenia zasobności swoich portfeli... co dziwi...
(gewijzigd)
Chińczycy raz nie biorą tego wszystkiego na serio tak jak UE, dwa ich władza, mimo, że ocierająca się o władzę oligarchiczną taką, która wie, ze jest spore prawdopodobieństwo, iż będzie rządzić i za 50 lat nie patrzy do przodu, leje na przyszłość, ma wyjątkową wysoką preferencję czasową... a inwestycje w ograniczenie CO2 mogłoby im obniżyć poziom bierzącej kasy :-). Trzy- ew. susze, mogą spowodować klęski na zachodzie, ale dla władzy to lepiej, w końcu i tak chcą ograniczyć liczbę ludności :-), wschód nie ma się czego obawiać, chyba, ze o czymś nie wiem...
Co do USA..
A co ma ładowanie kasy w ograniczanie CO2, do inwestycji w alternatywne źródła energii, które mogą zastąpić częściowo ropę w czasie kryzysu?
Amerykanie są już zabezpieczeni od lat pod tym względem...
jedynie w UE można to traktować jako przejaw dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosci za środowisko naturalne (poza Polską niestety) co wg mnie cechuje społeczeństwa najwyżej cywilizowane i w duchu jestem z tego dumny.
Traktuj "Polskę" jako część składową UE, co zrobi Bruksela, zrobi i Wawa.
Z tego co wiem, to UE ładuje o wiele mniej CO2 niż reszta świata i tak... ew. ograniczenia CO2 u nas i tak nie pomogą, a nam tylko zaszkodzą:
1) zastępując rozwój biedniejszych regionów UE,
2) każdy dostanie po kieszeni przez to (część nowego podatku bezpośredniego ma na to iść).
Tutaj nie długo nie będzie się dało żyć :/.
Nie wiem jak Ty, ale nie chcę płacić na coś, co i tak nic nie da...
te ograniczenie CO2 miałoby sens, gdyby cały świat w to wszedł... a tak to wejdziemy w to tylko my (UE), i to nie przez dojrzałość, czy jak sobie tam tłumaczysz działania europejskich polityków, tylko, przez to, ze dzięki ograniczaniu emisji CO2 Bruksela zdobędzie:
1) więcej kasy,
2) więcej władzy.
A o to im wszystkim zgodnie z ideologią europeizmu (wg. Klausa) chodzi, co nie?
ps. oczywiście na władzy i kasie zależy również innym, USA, Rosji, Chinom, Brazylii, tylko w ich przypadku władza nie jest skora do poświęcenia rozwoju gosp., dla zdobycia jeszcze większej władzy i pieniędzy...
Oczywiście demokraci są skorzy do tego, ale jeśli nawet coś zaczną w tym kierunku robić, to i tak za 2 lata republikanie to cofną..
Partia w Chinach ma wystarczająco dużo kasy, i władzy, więc...
Władzy w Brazylii mimo, że demokratycznie wybranej zależy na rozwoju tego kraju kosztem poszerzenia swojej władzy i zwiększenia zasobności swoich portfeli... co dziwi...
(gewijzigd)
te ograniczenie CO2 miałoby sensy, gdyby cały świat w to wszedł... a tak to wejdziemy w to tylko my (UE), i to nie przez dojrzałość, czy jak sobie tam tłumaczysz działania europejskich polityków, tylko, przez to, ze dzięki ograniczaniu emisji CO2 Bruksela zdobędzie:
1) więcej kasy,
2) więcej władzy.
ciągle węszysz tu jakiś dziejowy podstęp że ktoś chce cię okradać...
jak sam piszesz zmiany mają sens o ile wejdą w to wszyscy (lub olbrzymia większość). i też tak uważam i dlatego w pełni popieram moich przedstawicieli którzy będą to forsować na cały świat.
a akurat jednym z najefektywniejszych narzędzi byłby "carbon tax", który również popieram aczkolwiek jego wprowadzenie powinno być poprzedzone gruntowną akcją edukacyjną uświadamiającą jego celowość. inaczej spotka się z oporem jaki zaprezentowało większość rozmówców w tym wątku...
1) więcej kasy,
2) więcej władzy.
ciągle węszysz tu jakiś dziejowy podstęp że ktoś chce cię okradać...
jak sam piszesz zmiany mają sens o ile wejdą w to wszyscy (lub olbrzymia większość). i też tak uważam i dlatego w pełni popieram moich przedstawicieli którzy będą to forsować na cały świat.
a akurat jednym z najefektywniejszych narzędzi byłby "carbon tax", który również popieram aczkolwiek jego wprowadzenie powinno być poprzedzone gruntowną akcją edukacyjną uświadamiającą jego celowość. inaczej spotka się z oporem jaki zaprezentowało większość rozmówców w tym wątku...
ciągle węszysz tu jakiś dziejowy podstęp że ktoś chce cię okradać...
Ja nie mówię tutaj o żadnych podstępach, ani o niczym takim ;p.
To jest bardzo proste- władza UE wyznaje europeizm, który zakłada unifikacje UE, anty-wolnorynkowość, i rozszerzanie swojej władzy w każdym aspekcie życia ludzkiego.
Eurokraci chcą wydoić od nas jeszcze więcej kasy, to fakt, wprowadzają nowy podatek bezpośredni, to fakt, wytłumaczenie ludowi, że ten podatek pójdzie na walkę z emisją CO2 to też fakt.
Wystarczy sobie od czasu do czasu obrady PE obejrzeć ;-), czy poczytać co ma Klaus, Hannan, Farage i inni na ten temat do powiedzenia.
Owszem podatek pójdzie na walkę z emisją CO2, i oni zaczną to obniżać, ale ile z tej kasy pójdzie na meetingi, hotele, i inne to już inna sprawa :-).
jak sam piszesz zmiany mają sens o ile wejdą w to wszyscy (lub olbrzymia większość). i też tak uważam i dlatego w pełni popieram moich przedstawicieli którzy będą to forsować na cały świat.
Na tyle bystry z Ciebie facet, że chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że rozszerzenie ograniczania emisji CO2 na cały świat jest tak prawdopodobne jak było prawdopodobne rozszerzenie rewolucji komunistycznej na cały glob pare lat temu... z tym, ze to drugie było bardziej prawdopodobne ;p.
a akurat jednym z najefektywniejszych narzędzi byłby "carbon tax", który również popieram aczkolwiek jego wprowadzenie powinno być poprzedzone gruntowną akcją edukacyjną uświadamiającą jego celowość. inaczej spotka się z oporem jaki zaprezentowało większość rozmówców w tym wątku...
Po prostu nikt nie chce wrzucać kasy w błoto.
I tak czy siak w UE to wprowadzi, więc będziesz mógł grzesbe być zadowolony, gdy kolejne "pare" % z dochodów bezpośrednich będą Ci zabierać... podobnie jak ludziom w całej UE... w przeciwieństwie do reszty świata...
Nic to nie da, ale będziesz mógł być bardziej szczęśliwy gdy będą Cię jeszcze bardziej okradać :/.
Chyba, że jesteś po prawej stronie kwadrantu przepływu pieniędzy, lub jesteś posłem do naszego sejmu, czy do PE... to inna sprawa..
Ja nie mówię tutaj o żadnych podstępach, ani o niczym takim ;p.
To jest bardzo proste- władza UE wyznaje europeizm, który zakłada unifikacje UE, anty-wolnorynkowość, i rozszerzanie swojej władzy w każdym aspekcie życia ludzkiego.
Eurokraci chcą wydoić od nas jeszcze więcej kasy, to fakt, wprowadzają nowy podatek bezpośredni, to fakt, wytłumaczenie ludowi, że ten podatek pójdzie na walkę z emisją CO2 to też fakt.
Wystarczy sobie od czasu do czasu obrady PE obejrzeć ;-), czy poczytać co ma Klaus, Hannan, Farage i inni na ten temat do powiedzenia.
Owszem podatek pójdzie na walkę z emisją CO2, i oni zaczną to obniżać, ale ile z tej kasy pójdzie na meetingi, hotele, i inne to już inna sprawa :-).
jak sam piszesz zmiany mają sens o ile wejdą w to wszyscy (lub olbrzymia większość). i też tak uważam i dlatego w pełni popieram moich przedstawicieli którzy będą to forsować na cały świat.
Na tyle bystry z Ciebie facet, że chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że rozszerzenie ograniczania emisji CO2 na cały świat jest tak prawdopodobne jak było prawdopodobne rozszerzenie rewolucji komunistycznej na cały glob pare lat temu... z tym, ze to drugie było bardziej prawdopodobne ;p.
a akurat jednym z najefektywniejszych narzędzi byłby "carbon tax", który również popieram aczkolwiek jego wprowadzenie powinno być poprzedzone gruntowną akcją edukacyjną uświadamiającą jego celowość. inaczej spotka się z oporem jaki zaprezentowało większość rozmówców w tym wątku...
Po prostu nikt nie chce wrzucać kasy w błoto.
I tak czy siak w UE to wprowadzi, więc będziesz mógł grzesbe być zadowolony, gdy kolejne "pare" % z dochodów bezpośrednich będą Ci zabierać... podobnie jak ludziom w całej UE... w przeciwieństwie do reszty świata...
Nic to nie da, ale będziesz mógł być bardziej szczęśliwy gdy będą Cię jeszcze bardziej okradać :/.
Chyba, że jesteś po prawej stronie kwadrantu przepływu pieniędzy, lub jesteś posłem do naszego sejmu, czy do PE... to inna sprawa..
wolę płaciś kilka % więcej podatku i zostawić dzieciom i wnukom Ziemie w stanie jaki zastałem
a z tą analogią do komunizmu to fakt - trafne ;)
choć co do prawdopodobieństwa powodzenia można dyskutować :P
a z tą analogią do komunizmu to fakt - trafne ;)
choć co do prawdopodobieństwa powodzenia można dyskutować :P
wolę płaciś kilka % więcej podatku i zostawić dzieciom i wnukom Ziemie w stanie jaki zastałem
Byłoby tak, gdyby cały świat robił to co chce zrobić sama UE.
W tym przypadku płacenie jakiejkolwiek kasy na to, tylko przez nas jest bezsensu, i ma na celu tylko powiększenie zakresu władzy i zer na koncie u miłościwie nam panujących w Brukseli...
a z tą analogią do komunizmu to fakt - trafne ;)
Nie od dziś wiadomo, ze zieloni to tacy niedojrzali czerwoni ;-).
Byłoby tak, gdyby cały świat robił to co chce zrobić sama UE.
W tym przypadku płacenie jakiejkolwiek kasy na to, tylko przez nas jest bezsensu, i ma na celu tylko powiększenie zakresu władzy i zer na koncie u miłościwie nam panujących w Brukseli...
a z tą analogią do komunizmu to fakt - trafne ;)
Nie od dziś wiadomo, ze zieloni to tacy niedojrzali czerwoni ;-).
Seta [del] naar
grzesbe [del]
Już skończ proszę z tymi katastroficznymi prognozami.... Klub Rzymski w latach 50,60-tych XXw. też prognozował nieodwracalne zmiany i inne pierdoły, a jak to się skończyło, wszyscy wiemy...
Spójrz na świat trochę realnie i przyziemnie, a nie wierząc bezgranicznie wykresikom temperatury, odczytom CO2, panu telewizorowi, agencji IPCC itp.
Szwambrania (Capo) wszystko Ci dokładnie wyjaśnił o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli bardzo Ci zależy na ochronie przyrody to kupuj sobie świetlówki, a najlepiej lampy naftowe coby energii i straszliwego CO2 nie emitować. A całą swoją pensję przeznaczaj, zamiast na rodzinkę to na fundacje ekologiczne;]
Tutaj mamy PRAKTYCZNE skutki ekologizmu UE (a nie teoretycznych modeli i przewidywań;])
Ocieplenie klimatu w praktyce
Spójrz na świat trochę realnie i przyziemnie, a nie wierząc bezgranicznie wykresikom temperatury, odczytom CO2, panu telewizorowi, agencji IPCC itp.
Szwambrania (Capo) wszystko Ci dokładnie wyjaśnił o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli bardzo Ci zależy na ochronie przyrody to kupuj sobie świetlówki, a najlepiej lampy naftowe coby energii i straszliwego CO2 nie emitować. A całą swoją pensję przeznaczaj, zamiast na rodzinkę to na fundacje ekologiczne;]
Tutaj mamy PRAKTYCZNE skutki ekologizmu UE (a nie teoretycznych modeli i przewidywań;])
Ocieplenie klimatu w praktyce
grzesbe [del] naar
Seta [del]
Spójrz na świat trochę realnie i przyziemnie, a nie wierząc bezgranicznie wykresikom temperatury, odczytom CO2, panu telewizorowi, agencji IPCC itp.
hahaha
mam tobie przypomnieć bzdury jakie w swej ufności wobec sceptycznej pseudonauki przytaczałeś tu kilkukrotnie?
staram się patrzeć przyziemnie i realnie i to bardzo! ale staram się też patzreć dalekowzrocznie.
Jeżeli bardzo Ci zależy na ochronie przyrody to kupuj sobie świetlówki, a najlepiej lampy naftowe coby energii i straszliwego CO2 nie emitować. A całą swoją pensję przeznaczaj, zamiast na rodzinkę to na fundacje ekologiczne;]
pozostawię bez komentarza
a co do wieszczenia katastroficznych wizji to podlinkowanym artykułem własnie sam to zrobiłeś ;P
hahaha
mam tobie przypomnieć bzdury jakie w swej ufności wobec sceptycznej pseudonauki przytaczałeś tu kilkukrotnie?
staram się patrzeć przyziemnie i realnie i to bardzo! ale staram się też patzreć dalekowzrocznie.
Jeżeli bardzo Ci zależy na ochronie przyrody to kupuj sobie świetlówki, a najlepiej lampy naftowe coby energii i straszliwego CO2 nie emitować. A całą swoją pensję przeznaczaj, zamiast na rodzinkę to na fundacje ekologiczne;]
pozostawię bez komentarza
a co do wieszczenia katastroficznych wizji to podlinkowanym artykułem własnie sam to zrobiłeś ;P
Setowe info jest pewne..., to że świat się ociepli, nie wiadomo, różni różnie mówią, zależy kto płaci, lub nie...
a jak by gadali gdyby płaciły ciepłownie? ;)
Gadają już przecież, tj. konieczność+Bruksela każe.
chodzi mi o to że gadanie ze żadne ocieplenie nam nie grozi i że CO2 jest niegroźny itd itp bez względu na to czy w to wierzysz czy nie leży najbardziej w interesie koncernów węglowych i naftowych
warto mieć to na uwadze bo to lobby znacznie silniejsze niż producenci wiatraków i paneli słonecznych...
warto mieć to na uwadze bo to lobby znacznie silniejsze niż producenci wiatraków i paneli słonecznych...
Oni przynajmniej nie obciążają mnie dodatkowymi podatkami (a raczej moich rodziców), a ich energia jest tańsza...
w szerszej perspektywie wygrają i tak wiatraki ;p, a może uran, czy Bóg wie co tam wymyślą (nie wiem, nie znam się na tym za bardzo...)... i nie zdziwię się jak największymi producentami wiatraków i paneli słonecznych będą Tamoil itp. firmy ;p.
Wiesz kasa to kasa, nie ważne skąd ;p, byle żeby się zgadzało na koncie.
A czy te 0,2% produkowane przez człeka tak wiele zmienia... nie wiem... nie znam się na tym.
Faktem jest, że zieloni chcę mnie okraść, i na to zgadzać się nigdy nie będę.
w szerszej perspektywie wygrają i tak wiatraki ;p, a może uran, czy Bóg wie co tam wymyślą (nie wiem, nie znam się na tym za bardzo...)... i nie zdziwię się jak największymi producentami wiatraków i paneli słonecznych będą Tamoil itp. firmy ;p.
Wiesz kasa to kasa, nie ważne skąd ;p, byle żeby się zgadzało na koncie.
A czy te 0,2% produkowane przez człeka tak wiele zmienia... nie wiem... nie znam się na tym.
Faktem jest, że zieloni chcę mnie okraść, i na to zgadzać się nigdy nie będę.
Ja wam wyjaśnię problem, nie ma globalnego ocieplenia, jestem tylko ja, a to jaką temperaturę odczuwacie zależy od tego ile aktualnie osób się na mnie jara, tylko zaraz... mamy cholernie zimno ostatnio... hmm... :-P
Faktem jest, że zieloni chcę mnie okraść, i na to zgadzać się nigdy nie będę.
a może ratują ci tyłek... czas pokaże
p.s.
co za 0,2% masz na myśli?
a może ratują ci tyłek... czas pokaże
p.s.
co za 0,2% masz na myśli?
Seta [del] naar
grzesbe [del]
No ale grzesbe zrozum, że przejście do odnawialnych źródeł jest w dłuższej perspektywie NIEUNIKNIONE i za 100 lat tak będzie.
Już pisałem wielokrotnie, mi też się bardziej podobają czyste źrÓdła energii, jednak przejście takowe musi się odbywać na drodze EWOLUCJI - stopniowej, a nie REWOLUCJI przy pomocy na prawdę przymusowych metod.
Kampanię na rzecz segregacji odpadów, recykling, oszczędzania prądu, siania lasów - jak najbardziej TAK! Gdyż należy dbać o czystość środowiska, w którym żyjemy.
Nakładanie dodatkowych podatków, zamykanie zakładów wytwarzających CO2 - zdecydowanie NIE!
Już pisałem wielokrotnie, mi też się bardziej podobają czyste źrÓdła energii, jednak przejście takowe musi się odbywać na drodze EWOLUCJI - stopniowej, a nie REWOLUCJI przy pomocy na prawdę przymusowych metod.
Kampanię na rzecz segregacji odpadów, recykling, oszczędzania prądu, siania lasów - jak najbardziej TAK! Gdyż należy dbać o czystość środowiska, w którym żyjemy.
Nakładanie dodatkowych podatków, zamykanie zakładów wytwarzających CO2 - zdecydowanie NIE!