Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Onderwerp: Globalne ocieplenie

2019-12-30 18:04:59
Dlaczego dyskredytuje?
Przecież wszystkie dotychczasowe odkrycia nie sprawiły że zuzywamy mniej energii i mniej zasobów a dokładnie odwrotnie.
Jeżeli nawet udało się poprawić gdzieś efektywność energetyczną to skutkiem nie było to aby zużywać mniej energii tylko by z tej samej ilości energii uzyskać więcej pożądanych efektów. Paradoks Jevonsa.
Dopóki nie nalozymy na siebie drastycznych ograniczeń a paliwa spod ziemi dalej będą lądować w atmosferze jako darmowym ścieku to żadna cudowna technologia jakosciowo dla klimatu nic nie zmieni bo choćby dzięki nim gospodarka mierzona wartością PKB urosła stukrotnie klimat w międzyczasie się zesra.
A przykłady które wymieniles to jakieś sci-fi, które dziś istnieje jedynie w umysłach futurystów.
To w zasadzie bełkot od dekad serwowany masom w różnych formach jako wymówka by niczego nie zmieniać - jeden z mechanizmów wyparcia.
2019-12-30 18:07:39
To niezła z ciebie tępota skoro na poważnie :)

Serio czasami lepiej przyznać się ze się nie doczytało niż brnąć!
2019-12-30 18:09:07
Konsumpcjonizm zabija ...
2019-12-30 18:11:48
Dwie strony tej samej monety:



2019-12-30 18:19:08
Jeden z tekstów ktory mnie ostatnio poruszył, wlasciwie tylko komentarz z internetu:

Bezmyślny Produktywizm, Korporacjonizm, Konsumpcjonizm.
Jak by tego nie nazwał, będzi przyczyną naszej samozagłady.
Jako zwykli obywatele możemy sobie protestować, młodzież może strajkować, a eksperci mogą sobie urządzać szczyty klimatyczne nawet pięć razy w roku. Nic to nie zmieni. Nasz system ekonomiczny oparty jest na permanentnej, bezmyślnej konsumpcji. Politycy to osobniki krótkowzroczne, które nie widzą dalej, niż na dwie, maksymalnie trzy kadencje. Reszta jest dla nich nieistotna, gdyż i tak nie bedą na to mieli większego wpływu. Od pierwszego raportu, dla tzw. Klubu rzymskiego, minęło prawie pięćdziesiąt lat. Raport ten ukazał się w formie książki pt Granice wzrostu. Został wydany w ponad dwudziestu milionach egzemplarzy. Czytali go wszyscy wielcy tego świata, z papieżem włącznie. I co? I Wielkiej G!
Ślepa pogoń za wzrostem gospodarczym, który miał być cudownym lekarstwem na wszelkie bolączki tego świata, okazała się drogą na skraj wodospadu. Nawet gdybyśmy jutro wyłączyli wszystkie wielkie piece hutnicze, elektrociepłownie, domowe kopciuchy, zatrzymali cały światowy transport i przestali jeść mięso, to i tak mamy nadwyżkę CO2 na kilka tysięcy lat i jej skutki i tak będziemy odczuwać przez najbliższych kilka stuleci. A to wszystko pod warunkiem, że jutro przestaniemy emitować. Oczywiście nie przestaniemy, bo nikt nie ma pomysłu, jak pogodzić wzrost gospodarczy ze spadkiem zużycia energii i surowców naturalnych, więc mimo protestów, konferencji, pięknych deklaracji, dobrych chęci i coraz dotkliwszych katastrof ekologicznych, nic się nie zmieni. Idziemy kursem kolizyjnym i nabieramy prędkości. Katastrofa będzie kosztowała życie sporej części światowej populacji. Najpierw, jak zwykle, ucierpią najbiedniejsi, ale bardzo szybko okaże się, że zmiany klimatyczne i ogólne zanieczyszczenie środowiska, nie oszczędzą nikogo. O 2°C na koniec wieku, możemy już zapomnieć. Ostatnie badania, francuskiego zespołu ekspertów, mówią nawet o 5-7°C w skali globu, czyli nawet o kilkunastu na kontynentach. Każdy rolnik wie, że nie ma takiej agronomii, która byłaby w stanie funkcjonować w takich warunkach. Susze, niedobory wody, gwałtowne zjawiska atmosferyczne, prowokujące lokalne katastrofy naturalne, będą codziennością. Na początku struktury państwa będą sobie z tym radzić, ale w pewnym momencie koszty będą zbyt duże, więc jedynym wyjściem będzie przesiedlanie populacji. A to tylko tam, gdzie sytuacja będzie w miarę stabilna. W krajach biednych, gdzie struktury państwa są bardzo słabe, będziemy mieli głód, wojny, epidemie i eksodus milionów ludzi.
Nie wiem co siedzi w głowach wielkich tego świata, ale domyślam się, że większość czeka już tylko na pierwszą wielką suszę w Afryce, która w ciągu kilku miesięcy zredukuje jej populację o kilkaset milionów ludzi.
Jeśli chcemy uratować nasz gatunek i resztki cywilizowanego świata, to już dzisiaj powinniśmy przygotować globalny plan kryzysowy, którego podstawą powinny być: ograniczenie konsumpcji, reglamentacja surowców strategicznych, kontrola urodzin, masowe zalesianie, etc. Jeśli chcemy przetrwać, to musimy zrezygnować z wielu udogodnień i nauczyć się żyć, jak ludzie na szalupie ratunkowej, a nie jak beztroska młodzież na wielkim wycieczkowcu, który w każdej chwili może zawitać do jakiegoś portu i uzupełnić zapasy. Te czasy właśnie się kończą i powinniśmy jak najszybciej przygotować się do kompletnej zmiany warunków życia.
Jest tylko jeden problem: kto dobrowolnie zrezygnuje z wygodnego życia, na rzecz przetrwania jakiegoś obcego człowieka na drugim końcu świata??
2019-12-30 21:09:12
Dlaczego dyskredytuje?
Przecież wszystkie dotychczasowe odkrycia nie sprawiły że zuzywamy mniej energii i mniej zasobów a dokładnie odwrotnie.

ale jesteśmy na progu wielkich odkryć, które odmienią ludzkość, o których pisałem kilka postów wyżej, i to w miarę krótkim czasie, a Ty piszesz w skali 200lat, wtedy będzie taka technologia o której Ci się nie śniło, a technologie które wymieniłem kilka postów wyżej na którego nie odpowiedziałeś, znacząco odmienią oblicze ludzkości i będą miały wielki wpływ na dalsze wydarzenia, więc badania które Ty wklejasz na tyylleee... do przodu tracą sens, jeżeli nie uwzględnimy w nich tych zmian.

Jeżeli nawet udało się poprawić gdzieś efektywność energetyczną to skutkiem nie było to aby zużywać mniej energii tylko by z tej samej ilości energii uzyskać więcej pożądanych efektów. Paradoks Jevonsa.

nie zgadzam się, wystarczy, że opanujemy fuzję termojądrową

Dopóki nie nalozymy na siebie drastycznych ograniczeń
ble ble ble a Ty dalej swoje, nie uwzględniając zmiennych

A przykłady które wymieniles to jakieś sci-fi, które dziś istnieje jedynie w umysłach futurystów.
To w zasadzie bełkot od dekad serwowany masom w różnych formach jako wymówka by niczego nie zmieniać - jeden z mechanizmów wyparcia.

to nie bełkot, tym bardziej nie sci-fi, który istnieje jedynie w umysłach futurystów, większość odkryć o których pisałem, ma już swoje początki, ech myślałem, że Ty jesteś normalny gościu, który bierze pod uwagę inne argumenty i zmienne i potrafi je zaakceptować, ale ty jesteś ja greta wymachująca swoją waginą żeby zwrócić na siebie uwagę, umysł wyprany przez pewne zródła, nie przyjmujący innych argumentów...szkoda
patrzysz na innych z góry myśląc, że wszystkie rozumy pozjadałeś, bo trochę poczytałeś na dany temat, korzystając z wybranych zródeł o określonej retoryce, uśmiechasz się sam do siebie, że uświadomiłeś jakiejś ''małpie'', ''jak segregować śmieci'' i czujesz się spełniony, chcę Cię wyprowadzić z tego błędu, jesteś zafiksowanym na dany temat narcyzem, którego osobiste działania na rzecz ''globalnego ocieplenia'' wynoszą tyle co nic czyli 0, a działania ''uświadamiające'' inne osoby wynoszą nawet mniej niż 0 jak w tej piosence, którą pewnie nie raz słuchałeś,


2019-12-30 22:00:37
napisz na progu jakich odkryć jesteśmy?

fuzja? od 50 lat się o niej teoretyzuje i nie ma jeszcze ani jednego działającego nawet eksperymentalnie modelu
sztuczna inteligencja? na razie zapowiada się na to że w rękach korporacji globalnych będzie narzędziem manipulowania ludźmi tak aby formatować ich pod interesy tych korporacji

no chyba ze Google uzna że jest już na tyle potężny i wszechwładny że sam musi zadbać o uchronienie ludzi przed samozagładą bo bez ludzi nie będzie Googla

sztuczne pszczoły? w milionach miliardów ezgemplarzy aby zastąpić darmową siłę roboczą obecnych zapylaczy? serio?
kombinacje genetyczne? w jakim kierunku? przecież żeby przekonać się czy dana manipulacja genetyczna okazała się korzystna należałoby poczekać kilka pokoleń. puk, puk czas na uniknięcie niekontrolowalnej ewolucji klimatu kończy się za ~20 lat

nie ma nawet jeszcze ani jednej technologii usuwającej CO2 z atmosfery, która byłaby skalowalna na tyle by poradzić sobie z dokonanymi emisjami a ty tu roztaczasz jakieś urojenia o wunderwaffe zmieniającej wszystko

to by chyba musiałaby być maszyna czasu...

a symulacje na tyle do przodu mają głęboki sens bo bezwłądność systemu klimatycznego jest bardzo duża. odpowiedź systemu na impuls węglowy wygenerowany przez człowieka będzie trwała setki lat ale będzie procesem nieubłagalnie postępującym

no i jest jeszcze jedna ciekwostka, której pewnie nie wziąłeś w swojej hurraoptymistycznej opowieści pod uwagę. zmierzamy do stężenia 500ppm CO2 w atmosferze do końca tego stulecia, 800-1000 może dobić w kolejnym stuleciu z naturalnych rezerwuarów węgla zdestabilizowanych wstępnym podgrzaniem (zmarzlina, biosfera, klatraty metanu)
tymczasem właśnie od 800 ppm w powietrzu zaczyna sie subiektywne odczuwanie duszności i rozpoczyna się spadek zdolności intelektualnych a tyle to będzie na 'świeżym powietrzu'. W budynkach minimum 1000-1200. przy tych wartościach średnie IQ już wyraźnie spada a pierwsza leci zdolność rozwiązywania złożonych problemów.
powiedz jak mamy dokonać tych technologicznych i naukowych cudów jeżeli już z samego oddychania ziemskim powietrzem każdy będzie średnio o 10-15 pkt IQ głupszy??
2019-12-30 22:23:41
Odpowiem jutro.
2019-12-30 22:24:38
Wszyscy czekamy z niecierpliwością
2019-12-31 21:25:43
Mistrz budowania napięcia!
2020-01-04 16:12:18
Ciężko mi się dziś oddycha.
Czy to już koniec?
2020-01-04 20:43:54
napisz na progu jakich odkryć jesteśmy?
przecież już pisałem, równie dobrze mógłbym skopiować swój post
Zaczęło się od postu w którym pokazałeś badania na 200 lat do przodu o zagładzie ludzkości spowodowanej globalnym ociepleniem, nie uwzględniając odkryć naukowych w tym czasie, które mogą wszystko diametralnie zmienić. Wystarczy popatrzeć w jak szybkim tempie rozwija się technologia, za czym nowe odkrycia.

fuzja? od 50 lat się o niej teoretyzuje i nie ma jeszcze ani jednego działającego nawet eksperymentalnie modelu
To jest kwestią czasu. Niech potrwa nawet jeszcze 50 lat, ale odmieni oblicze świata.
W ciągu ostatnich miesięcy wydarzyło się w świecie prac nad kontrolowaną syntezą jądrową kilka spraw, które dają naukowcom i nam wszystkim nową nadzieję na dotarcie do Świętego Graala energetyki.

Pierwszym z dobrych sygnałów są odkrycia Princeton Plasma Physics Laboratory (PPPL) amerykańskiego Departamentu Energii (DOE). Jego naukowcy z dużym powodzeniem wykorzystali fale radiowe do znacznego zredukowania tzw. zaburzeń plazmy, co może mieć kluczowe znaczenie w procesie kiełznania reakcji termojądrowych.

Ukazał się też raport panelu naukowców z Narodowej Akademii Nauk USA dla DOE, w którym stwierdzono, że inwestowanie przez kilka następnych dziesięcioleci w technologię termojądrową 200 mln dolarów rocznie może pozwolić przed 2050 r. na zbudowanie opłacalnego ekonomicznie reaktora. Harmonogram ten obejmuje m.in. demonstrację do połowy 2020 r. zysku energetycznego z syntezy (czyli reakcji, która wytwarza więcej energii niż zużywa) oraz budowę do 2030 r. reaktora koncepcyjnego.
https://mlodytechnik.pl/technika/29687-opanowanie-syntezy-termojadrowej-czy-to-juz-swiety-graal-za-rogiem

w ubiegłym roku w ramach serii eksperymentów w Lawrence Livermore National Laboratory’s w National Ignition Facility udało się osiągnąć pewien przełom – w wyniku implozji powstało więcej energii z syntezy termojądrowej niż początkowo potrzebowano, aby uruchomić cały proces. Badacze, na bazie tego osiągnięcia oraz dzięki algorytmom obliczeniowym i uczeniu się maszyn, mogą teraz tworzyć projekty nowych eksperymentów.
W ramach jeszcze innego podejścia wykorzystuje się tzw. pułapki magnetyczne, aby móc utrzymywać materię w ekstremalnych temperaturach, ale przy znacznie niższych gęstościach, niż w przypadku eksperymentów z kompresją. Taki też jest cel Międzynarodowego Eksperymentalnego Reaktora Termonuklearnego (ITER) powstającego obecnie we Francji. To największy projekt związany z syntezą termojądrową na świecie. Jego twórcy mają nadzieję, że do 2035 roku uda im się uzyskać stabilną syntezę termojądrową.
Agencja JASON szacuje, że praktyczne wykorzystanie kontrolowanej syntezy termojądrowej to kwestia 30 lat.
https://forsal.pl/artykuly/1425229,iter-synteza-termojadrowa-kto-zdobedzie-swiety-graal-energetyki.html

Superkomputery.....mogące dokonywać lub pomagać w dokonywaniu przełomowych odkryć w wielu dziedzinach życia, żeby nie napisać, że we wszystkich...
Działania badaczy zajmujących się różnymi dziedzinami nauki zbliżyły nas też do tworzenia żywych organizmów od początku do końca projektowanych w laboratorium. Szwajcarscy naukowcy poinformowali latem o stworzeniu przez ich komputer kompletnego genomu bakterii, nazwanej Caulobacter ethensis-2.0. Choć jeszcze nie udało się tchnąć w nią życia, bardzo prawdopodobne, że w zbliżających się miesiącach usłyszymy o pierwszym w pełni syntetycznym organizmie.

Komputer staje się sam w sobie coraz ważniejszym naukowcem. We wrześniu biotechnologiczna firma Insilico z Kalifornii ogłosiła, że sztuczna inteligencja stworzyła w ich laboratoriach sześć zupełnie nowych i nieznanych wcześniej inhibitorów genu DDR1, mających potencjalne zastosowanie w leczeniu m.in. zwłóknienia płuc. Pierwsze badania na myszach dowodzą, że AI się nie pomyliła – nowe substancje są bardzo skuteczne.


Producent procesorów AMD razem z Departamentem Energii USA (DOE), OakRidgeNationalLaboratory (ORNL) oraz Cray Inc. ogłosił projekt, w ramach którego w ORNL w 2021 roku powstanie najszybszy superkomputer na świecie.

W celu zapewnienia planowanej mocy ponad 1,5 EksaFlopsa (Flops to liczba wykonywanych w ciągu sekundy operacji na liczbach zmiennoprzecinkowych w precyzji 64-bitowej), Frontier zostanie wyposażony w rozwiązania zoptymalizowane pod kątem przetwarzania wysokiej mocy (HPC) oraz sztucznej inteligencji, czyli w specjalne procesory AMD EPYC oraz specjalne akceleratory AMD Radeon Instinct z pamięciami HBM.

Badacze ORNL będą wykorzystywać tę niezwykłą moc obliczeniową i następnej generacji sztuczną inteligencję do symulacji, modelowania i pogłębiania wiedzy na temat interakcji, jakie leżą u podstaw badań pogodowych, subatomowych, genomu, fizyki oraz badania sztucznej inteligencji.
[https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/33961-powstaje-najszybszy-komputer-swiata][/url]
http://przystaneknauka.us.edu.pl/artykul/najszybszy-komputer-na-swiecie
taka ciekawostka... Dla jednej osoby powtórzenie sekundy pracy superkomputera zajęłoby 6,35 miliarda lat.Obecnie najszybszy superkomputer to chyba summit Jego moc obliczeniową ustalono na 200 biliardów (200 x 1015) kalkulacji na sekundę. Więc widzimy jaki nastąpi postęp w 2021 roku kiedy powstanie Frontier

mikro roboty pszczoły...
Jest mniejsza niż biurowy spinacz, waży mniej niż jedna dziesiąta grama i leci dzięki „sztucznym mięśniom” – oto robopszczoła - RoboBee. Naukowcy z Wyss Institute na Uniwersytecie Harvarda, zainspirowani pszczołami, stworzyli mikroroboty do zadań specjalnych.
Jak możemy przeczytać na stronie Wyss Institute, roboty inspirowane owadami mogłyby pomóc w zapylaniu upraw, misjach poszukiwawczych, monitorowaniu pogody czy klimatu.

Technologia coraz śmielej wkracza w świat człowieka.

https://innpoland.pl/156023,naukowcy-z-harvarda-stworzyli-robobees-mikroroboty-inspirowane-pszczolami

ludzie modyfikowani genetycznie,inżynieria genetyczna
Początek 2019 r. to czas ogólnego szoku po udanym (przynajmniej na razie) eksperymencie, którego dokonał chiński biofizyk z Shenzhen He Jiankui. W listopadzie 2018 r. w ścisłej tajemnicy na świat przyszły dwie dziewczynki, o pseudonimach Lulu i Nana, które zostały poddane manipulacjom genetycznym za pomocą technologii CRISPR. Można powiedzieć, że to pierwsze na świecie przypadki ludzi modyfikowanych genetycznie.
Po pierwsze, według badaczy Jiankui z dużą dozą prawdopodobieństwa pomajstrował przy genach odpowiedzialnych za rozwój mózgu, co może sprawić, że dziewczynki będą ponadprzeciętnie inteligentne. Jeżeli to prawda, najpewniej w niedalekim czasie będziemy musieli zmierzyć się z olbrzymią presją na rozwój ludzkiej inżynierii genetycznej,
Naukowcy zajmujący się dziedziną inżynierii genetycznej dokonali w tym roku kilku rzeczy, które wcześniej się nie udawały (i niekoniecznie budzą kontrowersje). Za wielki krok w kierunku skutecznych terapii genowych uważa się osiągnięcie badaczy z kalifornijskiego Richmond, którzy jako pierwsi dokonali skutecznej korekty wadliwego genu w ciele osoby chorej na zespół Huntera – bardzo rzadką chorobę genetyczną, spowodowaną niedoborem enzymu IDS. Przy użyciu nukleazy z motywem palca cynkowego naukowcy sprawili, że pacjent sam zaczął produkować brakujący enzym – w dodatku będzie to robił już przez całe życie. Na razie nie wiadomo, czy ilość enzymu produkowana przez pacjenta będzie wystarczająca, by nazwać go zupełnie zdrowym, niemniej poczyniono wielki krok w tym kierunku.

Inna grupa badaczy, jako pierwsza w historii nauki, użyła technologii CRISPR u chorych na nowotwory pacjentów, którzy nie odpowiadali na tradycyjne metody leczenia. Ich limfocyty T zostały zmienione genetycznie w taki sposób, by zaczęły atakować i zabijać komórki nowotworowe.

Naukowcy po raz pierwszy w historii użyli też zmodyfikowanego genetycznie bakteriofaga. Wyleczył on pewną brytyjską 17-latkę z infekcji bakteryjnej opornej na antybiotyki.

Minione miesiące przyniosły nam też zupełnie nową formę DNA, nazwaną Hachimoji DNA. Składa się ona z czterech naturalnych (takich samych jak DNA) i czterech syntetycznych zasad azotowych. Badacze uważają, że takie półsyntetyczne DNA może być dobrym miejscem do przechowywania danych cyfrowych, ale też umożliwi zupełnie nowe spojrzenie na potencjalne formy życia pozaziemskiego

no i jest jeszcze jedna ciekwostka, której pewnie nie wziąłeś w swojej hurraoptymistycznej opowieści pod uwagę. zmierzamy do stężenia 500ppm CO2 w atmosferze do końca tego stulecia,
no nawet na onecie piszą o tym
https://wiadomosci.onet.pl/nauka/najwieksze-odkrycia-naukowe-2019-roku/ze2zrsw

powiedz jak mamy dokonać tych technologicznych i naukowych cudów jeżeli już z samego oddychania ziemskim powietrzem każdy będzie średnio o 10-15 pkt IQ głupszy??
Ale jak piszesz do końca stulecia będzie ''tylko'' 500ppm CO2, a dopiero przy 800ppm w powietrzu rozpoczyna się spadek zdolności intelektualnych, do końca stulecia mamy 80 lat, a ile lat zajmie osiągnięcie poziomu 800ppm, w tym czasie może się tak wiele zmienić za pomocą odkryć naukowych. Już teraz można za pomocą ingerencji w geny zwiększyć inteligencję ludzi, a kiedy zostanie to dopracowane i stanie sie bezpieczne, furtka jest otwarta, plus superkomputery o mocy obliczeniowej której nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, połączone ze sztuczną inteligencją, jakoś damy sobie radę z tą zdolnością rozwiązywania złożonych problemów.



2020-01-04 20:46:57
No super, dłużej nie można było?
Ja rozumiem, że grześ nie ma tv i nie ma co robić. Ale są tu ludzie, którzy mają zajęcie
2020-01-04 20:48:49
xd
2020-01-05 00:39:48
wszystko fajnie ale jak nas wykarmi superkomputer gdy roślinność na polach zginie w zjawiskach ekstremalnych?
jak ochroni ekosystemy przed załamaniem gdy warunki klimatyczne będą zupełnie inne niż te dla nich znośne?
jak usuniesz z oceanów CO2, ktory zakwaszajac wodę dokona zagłady planktonu będącego bazą całej sieci troficznej?
jak zatrzymasz podnoszenie się poziomu mórz?
jak przywrócisz do życia wymarłe gatunki?
jak ochronisz się przed śmiercią z przegrzania w ekstremalnej fali upałów gdy świat pogrążony będzie w chaosie? a nawet jeżeli ją przetrwasz w jakiejś norze to co zjesz gdy już z niej wyjdziesz (zwierzęta i roślinność nie przetrwa)

pewnie jakieś małe grupy będą w stanie przetrwać i być może nie wymrą w te 200-300 lat ale co będzie za 500 gdy już na końcu kaskady zdarzeń atmosfera będzie toksyczna od siarkowodoru i przenikliwa dla promieniowania UV na skutek całkowitej degradacji ozonu. to mieszanka sterylizująca biosferę.
to będzie cofnięcie w ewolucji o jakieś 500 mln lat...

taką moc sprawczą mamy dziś w swoich rękach

gratuluję optymizmu
2020-01-06 21:49:41
Grzesbe mogę Ci ciekawostkę powiedzieć : po wyginieciu dinozaurów jak się klimat ustabilizowal to chyba 55 mln lat temu też było prawdopodobnie ocieplenie klimatu o 5, 8 stopni. Więc pytanie czy nie było jakieś innej cywilizacji przed nami.

Te zmiany co teraz mamy to odczuwamy smrodzenie sprzed 20 lat, aż się boję co będzie za 20 lat. Już w Polsce nie ma 4 por roku tylko są pora ciepła i chłodna.