Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Globalne ocieplenie
Black Snow [del] naar
Rocky
Nie trzeba dronów, wystarczy więcej takich Grzesiów. Kilo gwoździ, że lata po mieście i sprawdza na kogo można donieść he he
Ależ te globalne ocieplenie szaleje.
Wstaję rano, zimno jak na Syberii. Po południu gorąco jak w Afryce.
A oddychać nie ma czym, jak w Krakowie.
Chyba muszę zamienić się w superbohatera i uratować naszą planetę.
Postaram się spalać mniej śmieci a więcej węgla. Wszystko w trosce o CO2
Wstaję rano, zimno jak na Syberii. Po południu gorąco jak w Afryce.
A oddychać nie ma czym, jak w Krakowie.
Chyba muszę zamienić się w superbohatera i uratować naszą planetę.
Postaram się spalać mniej śmieci a więcej węgla. Wszystko w trosce o CO2
Black Snow [del] naar
Rocky
Tak, to ja!!!
Grzesiu może już spać spokojnie. Nawet na tę okoliczność może poświętować i zjeść kawałek mięsa
Grzesiu może już spać spokojnie. Nawet na tę okoliczność może poświętować i zjeść kawałek mięsa
Rocky naar
Black Snow [del]
Black Snow [del] naar
Rocky
Podoba mi się te bycie bohaterem. Żałuję, że zacząłem tak późno.
Dziś rano wstałem z misją zjedzenia kanapki z avokado i jajkiem.
Ale myślę sobie:
- Nie. Nie możesz sobie tak folgować, przecież roślinność ginie w zatrważająco szybkim tempie, chociażby wskutek pożarów, zmierzamy w stronę katastrofy.
Grzesiu dzielnie walczy a Ty co?
Dlatego pomyślałem jak tu można by się przyczynić dla dobra naszej planety.
Otwieram lodówkę, patrzę a tam parówki.
Myślę sobie:
- Te biedne świnki muszą codziennie oddychać powietrzem ze smogiem, po co je męczyć.
Zatem dzielnie otworzyłem parówki w ilości sztuk 3. Zeżarłem i poczułem w sobie bohaterskość.
Polecam każdemu z nas zatroszczyć się o te zwierzaczki i skonsumować kilka świnek w roku!
Dziś rano wstałem z misją zjedzenia kanapki z avokado i jajkiem.
Ale myślę sobie:
- Nie. Nie możesz sobie tak folgować, przecież roślinność ginie w zatrważająco szybkim tempie, chociażby wskutek pożarów, zmierzamy w stronę katastrofy.
Grzesiu dzielnie walczy a Ty co?
Dlatego pomyślałem jak tu można by się przyczynić dla dobra naszej planety.
Otwieram lodówkę, patrzę a tam parówki.
Myślę sobie:
- Te biedne świnki muszą codziennie oddychać powietrzem ze smogiem, po co je męczyć.
Zatem dzielnie otworzyłem parówki w ilości sztuk 3. Zeżarłem i poczułem w sobie bohaterskość.
Polecam każdemu z nas zatroszczyć się o te zwierzaczki i skonsumować kilka świnek w roku!
I proszę, kilka dni mojej walki i pożary w Australii słabną.
Jestem z siebie dumny.
Jestem z siebie dumny.
Brawo!
Ok! Nie chodzi o to, żeby przesadzać, ale uważam, że trzeba trochę myśleć o naszym środowisku. Np. woreczki foliowe walające się, pływające w morzu, wodach otwartych, wszędzie ku.wa jakieś p.lone folijki - taki widok ci się podoba? Mamy jakąś tam segregację odpadów, a jak się wybrałem z rodziną do lasu na grzyby, to nazbieraliśmy fury j.ych śmieci. Sorry za słownictwo, ale inaczej nie mogę. Trzeba z głową do tego podchodzić. Nie ma tu żadnej ideologii.
Ok! Nie chodzi o to, żeby przesadzać, ale uważam, że trzeba trochę myśleć o naszym środowisku. Np. woreczki foliowe walające się, pływające w morzu, wodach otwartych, wszędzie ku.wa jakieś p.lone folijki - taki widok ci się podoba? Mamy jakąś tam segregację odpadów, a jak się wybrałem z rodziną do lasu na grzyby, to nazbieraliśmy fury j.ych śmieci. Sorry za słownictwo, ale inaczej nie mogę. Trzeba z głową do tego podchodzić. Nie ma tu żadnej ideologii.
Ja z tobą również co do śmieci, a także w pewnym sensie co do węgla i CO2. Piece 5 kategorii (czy jak to się teraz nazywa) są tak drogie, że koszty zżerają dofinansowanie z publicznych środków, a i tak to spory wydatek dla właściciela i efekt jest taki, że węgiel spod ziemi jest wpompowywany z powrotem do atmosfery. Tak, był już tam, ale wtedy, gdy jeszcze nas nie było z płucami, takimi, jakie mamy. Tak - nowe piece produkują mniej smogu - to oczywiście duży pozytyw! To, że smog w miastach (a nawet wsiach) jest problemem, zauważają już prawie wszyscy. Dlatego łatwiej było przekonać społeczeństwo do walki z "niską emisją" (która tworzy smog, bo pyły i niedopalone cząstki i cząsteczki są świetnymi jądrami kondensacji wody). Uważam, że za te pieniądze, które zostały zainwestowane i będą jeszcze inwestowane, te same pieniądze, można było pójść dalej. Powalczyć i z niską emisją i z CO2 jednocześnie. Śmieci, które można dopalić do CO2 i wody - spaliłbym, wytwarzając to CO2, ale odzyskując 98% energii. Ta ilość CO2, która pochodzi ze spalarni-ciepłowni jest kroplą w morzu całego CO2 wysyłanego przez człowieka, a znikają śmieci plastikowe i papierowe. Jednak, gdzie można kopaliny zastąpić źródłem odnawialnym - należy w tym kierunku zmierzać. Kopalnie - miejsca pracy - ok, ale Ślązacy pokazali, że sobie nieźle radzą z przekwalifikowaniem się i ci, którzy to zrobili - poprawili sobie życie. Ciul z ekologią! Poprawmy sobie życie, co nam szkodzi? Kosztuje tyle samo!
A żeś się rozpisał...a wystarczyło napisać, że jestem mądry
Żem się rozpisał, bo to temat rzeka, strasznie się skracałem, chcąc napisać więcej ale krócej...
To dobrze, że jesteś mądry i o to tylko chodzi
To dobrze, że jesteś mądry i o to tylko chodzi
Rocky naar
wiedzmin [del]
nie podniecajcie się już tak tym segregowaniem, bo to jest najmniej istotne, wielką zmianą jest już to, że oddajemy te śmieci, a nie wywozimy do lasu, czy zakopujemy, choć oczywiście zawsze znajdzie się kilku debili, którzy jednak nie popsują ogólnych zmian