Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Globalne ocieplenie
Seta [del] naar
stefanbathory
nie jestem tak naiwny, że ludzie lobbujący za przymusową redukcją CO2 byli bezinteresowni i tak strasznie zatroskani o los planety...
teraz do juz przesadzasz i obrazasz mnie i grzezbe i innych :(
Airandin wyjaśnił precyzyjniej o kogo mi chodziło, w żadnym wypadku nie miałem Was na myśli:)
Grzesbe: co do lasów, bardzo mnie cieszy informacja o wzroście odsetka lasów w naszym kraju i mam nadzieję, że ten odsetek będzie coraz większy. I taqką ochronę środowiska popieram w 110%:)
Nie podoba mi się jednak to (odnośnie drzewek), że na własnej posesji nie mogę wyciąć świerka(który był przeze mnie kupiony i zasadzony) bez zgody nadleśnictwa(i uiszczenia opłaty bodajże 300zł) - uważam to za rzecz absurdalną. Ale to tyklko taka mała uwaga odnośnie absurdów naszego prawa^^
Na tym poście konczę moją dyskusję w tym temacie(który udało mi się wznowić na tymże forum). Od siebie dodałem wszystko co na ten temat uważam i raczej nic nowego nie wymyślę.
Na pewno będę śledził jak rozwija się sytuacja odnośnie globalnego ocieplenia, jednak tak jak byłem na początku sceptykiem tak teraz jestem nadal:)
pozdrawiam i dziękuję za wspólną dyskusję:)
teraz do juz przesadzasz i obrazasz mnie i grzezbe i innych :(
Airandin wyjaśnił precyzyjniej o kogo mi chodziło, w żadnym wypadku nie miałem Was na myśli:)
Grzesbe: co do lasów, bardzo mnie cieszy informacja o wzroście odsetka lasów w naszym kraju i mam nadzieję, że ten odsetek będzie coraz większy. I taqką ochronę środowiska popieram w 110%:)
Nie podoba mi się jednak to (odnośnie drzewek), że na własnej posesji nie mogę wyciąć świerka(który był przeze mnie kupiony i zasadzony) bez zgody nadleśnictwa(i uiszczenia opłaty bodajże 300zł) - uważam to za rzecz absurdalną. Ale to tyklko taka mała uwaga odnośnie absurdów naszego prawa^^
Na tym poście konczę moją dyskusję w tym temacie(który udało mi się wznowić na tymże forum). Od siebie dodałem wszystko co na ten temat uważam i raczej nic nowego nie wymyślę.
Na pewno będę śledził jak rozwija się sytuacja odnośnie globalnego ocieplenia, jednak tak jak byłem na początku sceptykiem tak teraz jestem nadal:)
pozdrawiam i dziękuję za wspólną dyskusję:)
grzesbe [del] naar
borkos007
http://wyborcza.pl/1,75476,7537869,Globalna_bzdura_o_globalnym_spisku.html
ciekawy tekst
punkt widzenia naukowca pracującego przy IPCC
ciekawy tekst
punkt widzenia naukowca pracującego przy IPCC
grzesbe [del] naar
Seta [del]
na ciekawy cytat się natknąłem. pochodzi z raportu The Economist:
"If we already had energy and transportation systems that met our needs without using the atmosphere as a waste dump for our carbon dioxide pollution, and I told you that you could be 2% richer, but all you had to do was acidify the oceans and risk killing o coral reefs and other marine ecosystems, risk melting the ice caps with rapid sea level rise, shifting weather patterns so that foodgrowing regions might not be able to produce adequate amounts of food, and so on, would you take all of that environmental risk, just to be 2% richer?"
budzi refleksje...
"If we already had energy and transportation systems that met our needs without using the atmosphere as a waste dump for our carbon dioxide pollution, and I told you that you could be 2% richer, but all you had to do was acidify the oceans and risk killing o coral reefs and other marine ecosystems, risk melting the ice caps with rapid sea level rise, shifting weather patterns so that foodgrowing regions might not be able to produce adequate amounts of food, and so on, would you take all of that environmental risk, just to be 2% richer?"
budzi refleksje...
grzesbe [del] naar
Beny [del]
dobry komentarz na tego typu bujdy:
Nawet jeśli wszystkie pomiary temperatury, a szczególnie w Arktyce, zostały sfałszowane to dlaczego jest tam w ostatnich latach mniej lodu morskiego niż od paru tysięcy lat
Dlaczego trzy niezależne metody badania bilansu masy lądolodu grenlandzkiego pokazują ubytek coraz szybszy każdego roku?
I w końcu dlaczego zasięgi zwierząt (ssaków, ptaków, ryb i zooplanktonu) wszystkie przesuwają się w stronę bieguna?
To znaczy czy wyniki wszystkich pomiarów wszystkich parametrów zostały sfałszowane? I kto oszukał te biedne zwierzaki?
:P
Nawet jeśli wszystkie pomiary temperatury, a szczególnie w Arktyce, zostały sfałszowane to dlaczego jest tam w ostatnich latach mniej lodu morskiego niż od paru tysięcy lat
Dlaczego trzy niezależne metody badania bilansu masy lądolodu grenlandzkiego pokazują ubytek coraz szybszy każdego roku?
I w końcu dlaczego zasięgi zwierząt (ssaków, ptaków, ryb i zooplanktonu) wszystkie przesuwają się w stronę bieguna?
To znaczy czy wyniki wszystkich pomiarów wszystkich parametrów zostały sfałszowane? I kto oszukał te biedne zwierzaki?
:P
Akcja Gasimy światło...
... i dobry komentarz na dole, który wzywa wszystkich normalniejszych do włączenia wszystkiego co się da :)
... i dobry komentarz na dole, który wzywa wszystkich normalniejszych do włączenia wszystkiego co się da :)
grzesbe [del] naar
borkos007
In 2005 data from NASA's Mars Global Surveyor and Odyssey missions revealed that the carbon dioxide "ice caps" near Mars's south pole had been diminishing for three summers in a row.
jak można mówić o ociepleniu planety bazując na trzyletniej obserwacji??
poza tym temperatury na Marsie w krótkim okresie (o takim właśnie tu mowa bo o długich nie ma danych) zależą od burz tworzących chmury pyłowe zwięskzające albedo powierzchni planety
poza tym artykulik bazuje na utartych nieprawdach dotyczących zmian klimatu, np:
Habibullo Abdussamatov, ... , says the Mars data is evidence that the current global warming on Earth is being caused by changes in the sun.
wiadomo dokładnie z satelitarnych pomiarów bezpośrednich jaką aktywność ma słońce. fakt jest taki że poza drobnymi oscylacjami jego aktywność w tym okresie jest stała (trend jest poziomy):
Mars and Earth, for instance, have experienced periodic ice ages throughout their histories.
nielogiczny argument że skoro do tej pory zmiany klimatyczne występowały naturalnie (głównie za sprawą aktywności słońca) to ingerencja człowieka nie może ich zmienić
otóż może i zmienia
jak można mówić o ociepleniu planety bazując na trzyletniej obserwacji??
poza tym temperatury na Marsie w krótkim okresie (o takim właśnie tu mowa bo o długich nie ma danych) zależą od burz tworzących chmury pyłowe zwięskzające albedo powierzchni planety
poza tym artykulik bazuje na utartych nieprawdach dotyczących zmian klimatu, np:
Habibullo Abdussamatov, ... , says the Mars data is evidence that the current global warming on Earth is being caused by changes in the sun.
wiadomo dokładnie z satelitarnych pomiarów bezpośrednich jaką aktywność ma słońce. fakt jest taki że poza drobnymi oscylacjami jego aktywność w tym okresie jest stała (trend jest poziomy):
Mars and Earth, for instance, have experienced periodic ice ages throughout their histories.
nielogiczny argument że skoro do tej pory zmiany klimatyczne występowały naturalnie (głównie za sprawą aktywności słońca) to ingerencja człowieka nie może ich zmienić
otóż może i zmienia
grzesbe [del] naar
borkos007
jeden z czołowych sceptyków okazał się być finansowany przez firmy z przemysłu samochodowego:
http://www.treehugger.com/files/2010/02/most-credible-skeptic-revealed-receive-funding-big-polluters.php
konkluzja artykułu, która wydaje się być dla mnie oczywista:
In other words, there's a very big incentive there for Michaels to keep on being skeptical in his work. Now, I don't know how much money climate change deniers imagine climate scientists are making "perpetrating their hoaxes" from academic and governmental institutions--but it's nowhere near what you can make shilling for the oil and coal companies. I hope this helps illustrate that the idea that the big money isn't in doing sound climate scientists--it's in preserving the status quo.
nie ma finansowej przeciwwagi dla lobbingu koncernów paliwowych, kopalnianych czy motoryzacyjnych, którym każdy rok zwłoki w podejmowaniu działań redukujących emisje CO2 przynosi olbrzymie zyski...
http://www.treehugger.com/files/2010/02/most-credible-skeptic-revealed-receive-funding-big-polluters.php
konkluzja artykułu, która wydaje się być dla mnie oczywista:
In other words, there's a very big incentive there for Michaels to keep on being skeptical in his work. Now, I don't know how much money climate change deniers imagine climate scientists are making "perpetrating their hoaxes" from academic and governmental institutions--but it's nowhere near what you can make shilling for the oil and coal companies. I hope this helps illustrate that the idea that the big money isn't in doing sound climate scientists--it's in preserving the status quo.
nie ma finansowej przeciwwagi dla lobbingu koncernów paliwowych, kopalnianych czy motoryzacyjnych, którym każdy rok zwłoki w podejmowaniu działań redukujących emisje CO2 przynosi olbrzymie zyski...
Każdy rok zwłoki daje szansę na tańsze samochody dla ludu ;-).
Tobie się chyba mocno w domu nudzi :P, może i racji trochę masz, nie wiem, nie znam sie na tym, ale po co się tak przejmować sprawami beznadziejnymi? :>
Ja wiem, Ty wiesz, My wiemy, że nikt kto chce mieć silną gospodarkę nie będzie ograniczał emisji CO2, bo wtedy odpadnie.
USA nie ograniczy, Chiny nie ograniczą, Niemcy nie ograniczą (UE moze tak, ale Niemcy nie, bo zastrzegli przy przyjmowaniu TL, że zanim postanowienia z KE wejdą u nich muszą być u nich przegłosowane), Rosja, Indie i Brazylia też nie ograniczą... nic się nie zmieni w kwestii światowej emisji CO2, a przegrają na tym tylko kraje rozwijające się, czyli my, no i zwykli obywatele, którzy będą płacić więcej jeżeli ich kraj wpadnie na pomysł ograniczania...
Z tym ograniczaniem musiałoby być tak jak z trockizmem, albo wszyscy, albo nikt ;-), pośrednie środki większego, a nawet średniego sensu nie mają ;p.
Zajmij się lepiej studiowaniem czegoś co mógłbyś wykorzystać, widać, ze masz niezły zapał do pracy, poczytaj sobie np. o forexie, czy zapisz sie na jakiś dodatkowy kierunek studiów, zdobędziesz wiedzę, wykorzystasz ją i będziesz coś ze swojego zapału miał przynajmniej... a tak to tylko siedzisz w tym temacie globalnego ocieplenia, nic z tego nie masz, świata nie zmienisz, a tracisz tylko czas i pieniądze ;p ;-).
(gewijzigd)
Tobie się chyba mocno w domu nudzi :P, może i racji trochę masz, nie wiem, nie znam sie na tym, ale po co się tak przejmować sprawami beznadziejnymi? :>
Ja wiem, Ty wiesz, My wiemy, że nikt kto chce mieć silną gospodarkę nie będzie ograniczał emisji CO2, bo wtedy odpadnie.
USA nie ograniczy, Chiny nie ograniczą, Niemcy nie ograniczą (UE moze tak, ale Niemcy nie, bo zastrzegli przy przyjmowaniu TL, że zanim postanowienia z KE wejdą u nich muszą być u nich przegłosowane), Rosja, Indie i Brazylia też nie ograniczą... nic się nie zmieni w kwestii światowej emisji CO2, a przegrają na tym tylko kraje rozwijające się, czyli my, no i zwykli obywatele, którzy będą płacić więcej jeżeli ich kraj wpadnie na pomysł ograniczania...
Z tym ograniczaniem musiałoby być tak jak z trockizmem, albo wszyscy, albo nikt ;-), pośrednie środki większego, a nawet średniego sensu nie mają ;p.
Zajmij się lepiej studiowaniem czegoś co mógłbyś wykorzystać, widać, ze masz niezły zapał do pracy, poczytaj sobie np. o forexie, czy zapisz sie na jakiś dodatkowy kierunek studiów, zdobędziesz wiedzę, wykorzystasz ją i będziesz coś ze swojego zapału miał przynajmniej... a tak to tylko siedzisz w tym temacie globalnego ocieplenia, nic z tego nie masz, świata nie zmienisz, a tracisz tylko czas i pieniądze ;p ;-).
(gewijzigd)
spox, właśnie kończę drugi fakultet i raczej już mam dosyć ;), a zmiany klimatu traktuję hobbystycznie :>
Shrekooo33 naar
grzesbe [del]
a mozna wiedziec w czym jestes/ bedziesz biegły z zawodu ?
domeq naar
grzesbe [del]
Atrazyna może doprowadzić do chemicznej "kastracji" osobników płci męskiej
CNN, PH/14:56
Atrazyna, stosowana powszechnie do zwalczania chwastów w Stanach Zjednoczonych i innych rolniczych rejonach świata, może doprowadzić do chemicznej "kastracji" osobników płci męskiej wśród żab, zmieniając nawet niektóre z nich w osobniki żeńskie. Takie wnioski przedstawiono w najnowszym badaniu naukowców. Niektórzy z nich twierdzą jednak, że środek ten może stanowić ryzyko dla zdrowia płciowego także ludzi.
Badanie to sugeruje, że popularny zabójca chwastów może być przyczyną zanikania populacji płazów na całym świecie – stwierdzili biolodzy z Uniwersytetu California-Berkeley, którzy przeprowadzili odpowiednie analizy. Szczegółowe wnioski opublikowane zostaną w tego tygodniowym wydaniu magazynu "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Naukowcy uznali, że długoterminowa ekspozycja nawet na niskie poziomy atrazyny doprowadziła do kastracji trzy czwarte z żab z laboratorium, a jedna na dziesięć zmieniła się w osobniki płci żeńskiej. Naukowcy są przekonani, ze pestycyd wpływa na hormony, takie jak estrogen i testosteron.
- Wpływ atrazyny przez długi czas wskazuje na kastrację chemiczną żab, połączoną z całkowitą feminizacją niektórych zwierząt – poinformował główny naukowiec Tyrone B. Hayes, biolog i herpetolog z Uniwersytetu Berkeley.
- Musimy na nowo rozważyć naszą ocenę substancji chemicznych w środowisku oraz ich wpływ na zdrowie tego środowiska, a także na zdrowie ogólnie – stwierdził.
Hayes ustalił, że 10 procent genetycznych osobników męskich, eksponowanych na niski poziom atrazyny, zmieniło się w funkcjonalne osobniki żeńskie, które kopulowały z samcami nie poddawanymi wpływowi pestycydu, i produkowały normalne jajeczka. Pozostałe 90 procent samców miało obniżone libido i zdecydowanie zmniejszone możliwości płodne.
Syngenta, szwedzka firma, która jest największym producentem atrazyny, zakwestionowała badania Hayesa.
Tim Pastoor, główny naukowiec z firmy Syngenta, powiedział CNN, że obecne poziomy EPA dla atrazyny są bezpieczne, a pojawia się natomiast "polityczna presja, by ponownie testować atrazynę".
- Pozostałości atrazyny i wszystkie inne nasze produkty ochrony upraw nie stanowią ryzyka dla zdrowia konsumentów – informuje Syngenta na swojej stronie internetowej.
Firma przekonuje też, że "trwające testy laboratoryjne oraz badania prowadzone w terenie przez naukowców uniwersyteckich pokazują, że atrazyna nie ma wpływu na przetrwanie, wzrost, czy deformacje kończyn u żab".
---
I co, nadal co2 to najwieksze zagrozenie dla srodowiska? :>
(gewijzigd)
CNN, PH/14:56
Atrazyna, stosowana powszechnie do zwalczania chwastów w Stanach Zjednoczonych i innych rolniczych rejonach świata, może doprowadzić do chemicznej "kastracji" osobników płci męskiej wśród żab, zmieniając nawet niektóre z nich w osobniki żeńskie. Takie wnioski przedstawiono w najnowszym badaniu naukowców. Niektórzy z nich twierdzą jednak, że środek ten może stanowić ryzyko dla zdrowia płciowego także ludzi.
Badanie to sugeruje, że popularny zabójca chwastów może być przyczyną zanikania populacji płazów na całym świecie – stwierdzili biolodzy z Uniwersytetu California-Berkeley, którzy przeprowadzili odpowiednie analizy. Szczegółowe wnioski opublikowane zostaną w tego tygodniowym wydaniu magazynu "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Naukowcy uznali, że długoterminowa ekspozycja nawet na niskie poziomy atrazyny doprowadziła do kastracji trzy czwarte z żab z laboratorium, a jedna na dziesięć zmieniła się w osobniki płci żeńskiej. Naukowcy są przekonani, ze pestycyd wpływa na hormony, takie jak estrogen i testosteron.
- Wpływ atrazyny przez długi czas wskazuje na kastrację chemiczną żab, połączoną z całkowitą feminizacją niektórych zwierząt – poinformował główny naukowiec Tyrone B. Hayes, biolog i herpetolog z Uniwersytetu Berkeley.
- Musimy na nowo rozważyć naszą ocenę substancji chemicznych w środowisku oraz ich wpływ na zdrowie tego środowiska, a także na zdrowie ogólnie – stwierdził.
Hayes ustalił, że 10 procent genetycznych osobników męskich, eksponowanych na niski poziom atrazyny, zmieniło się w funkcjonalne osobniki żeńskie, które kopulowały z samcami nie poddawanymi wpływowi pestycydu, i produkowały normalne jajeczka. Pozostałe 90 procent samców miało obniżone libido i zdecydowanie zmniejszone możliwości płodne.
Syngenta, szwedzka firma, która jest największym producentem atrazyny, zakwestionowała badania Hayesa.
Tim Pastoor, główny naukowiec z firmy Syngenta, powiedział CNN, że obecne poziomy EPA dla atrazyny są bezpieczne, a pojawia się natomiast "polityczna presja, by ponownie testować atrazynę".
- Pozostałości atrazyny i wszystkie inne nasze produkty ochrony upraw nie stanowią ryzyka dla zdrowia konsumentów – informuje Syngenta na swojej stronie internetowej.
Firma przekonuje też, że "trwające testy laboratoryjne oraz badania prowadzone w terenie przez naukowców uniwersyteckich pokazują, że atrazyna nie ma wpływu na przetrwanie, wzrost, czy deformacje kończyn u żab".
---
I co, nadal co2 to najwieksze zagrozenie dla srodowiska? :>
(gewijzigd)