Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Globalne ocieplenie
A co ty możesz wiedzieć o liderach wielkich organizacji ekologicznych typu Greenpeace, itp. ? Działania podejmowane przez tak wielkie organizacje mają, wbrew pozorom, bardzo duży wpływ na wiele decyzji kapitałowych. Więc nie wierzę, że w branży gdzie decyduje się o naprawde wielkiej kasie wszystkie działania są bezinteresowne.
Tak sie sklada, ze pare liderow z Greenpeacu znam osobiscie, a nawet jedna osoba byla przesem mojego Stowarzyszenia. Z mojej wiedzy wynika, iz Greenpeace nie dostaje dotacji od firm, a dostaje je od indywidualnych osob (np. w Austrii spora czesc ludzi przepisuje w testamencie cos Grenpeacowi, a i nawet u nas na podworku w Polsce spotkales zapewne "naganiaczy" w wiekszych miastach, ktorzy nmaklaniaja przechodniowdo uiszczania regularnej kwoty na koncie Grenpeacu. Grenpeac to najbardziej znana organizacja i dlatego ma kupe kasy, ale pochodzi ona ze zrodel osob indywidualnych, a nie firm produkujacych panele sloneczne, wiatraki czy zdrowa naturalna zywnosc.
Jednak wieksza czesc roboty wykonuja tysiace mniejszych organizacji, ktore finasuja sie jak opialem wyzej. Moja organizacja (a przynam sie :)) "Zielone Mazowsze" (strona zm.org.pl) w Warszawie finasuje sie dodatkowo prowadzac hostel w centrum Warszawy, przez co mamy srodki na koszty stale stowarzyszenia.
Akurat o organizacje pozarzadowe ekologiczne mozesz byc spokojny. W 99% procentach dzialaja tam ludzie uczciwi, ktorym przyswiecaja isee ekologiczne w formie lagodniejszej (np. dbanie o recykling czy sprzatanie kup po psach) badz tez radykalniejszej (przypinanie sie do drzew, blokowanie budowy autostrad przechodzacych przez np. Rospude, czy przeciwstawianie sie spalarniom).
Zgodze tez sie z grzesbe, ze zdecydowanie wieksze pole do popisu w kwestii przeklamywania badan maja denialisci. Nie tylko koncerny naftowe traca na tezie ze to czlowiek wplywa na globalne ocieplenie emitujac CO2 i inne gazy cieplarniane, ale takze koncerny samochodowe, wycinajace lasy deszczowe, olbrzymie koncerny produkujace mieso, torebki foliowe... dla takich firm ta idea jest bardzo grozna, bo zbytnie zaufanie do niej politykow i ludzi, spowoduje nie tylko straty ale i w wielu przypadkach bankructwa takich firm.
Idac tropem twojego rozumowania w sprawie finasowania politykow (nota bene w tej sferze slusznego jak najbardziej), zauwaz kto finasuje przecietna gazete (nie chodzi o profesjonalen czasopismo naukowe), stacje telewizyjna czy radio? Reklamodawcy. A kim sa reklamodawcy ? To w wiekszosci duze firmy samochodowe, spozywcze, ubraniowe itp. tym firmom w wiekszosci zalezy na tym, zeby obraz globalnego ocieplenia byl rozmyty. Nie moga puszczac tylko informacji ze globalne ocieplenie to bujda, bo tego juz w 100% nie da sie ukryc, ale puszczaja informacje tak, ze ludzie glupieja nie wiedzac komu juz maja wierzyc. Powoduje to najczesciej blokade na informacje i wyparcie informacji o globalnym ociepleniu.
(gewijzigd)
Tak sie sklada, ze pare liderow z Greenpeacu znam osobiscie, a nawet jedna osoba byla przesem mojego Stowarzyszenia. Z mojej wiedzy wynika, iz Greenpeace nie dostaje dotacji od firm, a dostaje je od indywidualnych osob (np. w Austrii spora czesc ludzi przepisuje w testamencie cos Grenpeacowi, a i nawet u nas na podworku w Polsce spotkales zapewne "naganiaczy" w wiekszych miastach, ktorzy nmaklaniaja przechodniowdo uiszczania regularnej kwoty na koncie Grenpeacu. Grenpeac to najbardziej znana organizacja i dlatego ma kupe kasy, ale pochodzi ona ze zrodel osob indywidualnych, a nie firm produkujacych panele sloneczne, wiatraki czy zdrowa naturalna zywnosc.
Jednak wieksza czesc roboty wykonuja tysiace mniejszych organizacji, ktore finasuja sie jak opialem wyzej. Moja organizacja (a przynam sie :)) "Zielone Mazowsze" (strona zm.org.pl) w Warszawie finasuje sie dodatkowo prowadzac hostel w centrum Warszawy, przez co mamy srodki na koszty stale stowarzyszenia.
Akurat o organizacje pozarzadowe ekologiczne mozesz byc spokojny. W 99% procentach dzialaja tam ludzie uczciwi, ktorym przyswiecaja isee ekologiczne w formie lagodniejszej (np. dbanie o recykling czy sprzatanie kup po psach) badz tez radykalniejszej (przypinanie sie do drzew, blokowanie budowy autostrad przechodzacych przez np. Rospude, czy przeciwstawianie sie spalarniom).
Zgodze tez sie z grzesbe, ze zdecydowanie wieksze pole do popisu w kwestii przeklamywania badan maja denialisci. Nie tylko koncerny naftowe traca na tezie ze to czlowiek wplywa na globalne ocieplenie emitujac CO2 i inne gazy cieplarniane, ale takze koncerny samochodowe, wycinajace lasy deszczowe, olbrzymie koncerny produkujace mieso, torebki foliowe... dla takich firm ta idea jest bardzo grozna, bo zbytnie zaufanie do niej politykow i ludzi, spowoduje nie tylko straty ale i w wielu przypadkach bankructwa takich firm.
Idac tropem twojego rozumowania w sprawie finasowania politykow (nota bene w tej sferze slusznego jak najbardziej), zauwaz kto finasuje przecietna gazete (nie chodzi o profesjonalen czasopismo naukowe), stacje telewizyjna czy radio? Reklamodawcy. A kim sa reklamodawcy ? To w wiekszosci duze firmy samochodowe, spozywcze, ubraniowe itp. tym firmom w wiekszosci zalezy na tym, zeby obraz globalnego ocieplenia byl rozmyty. Nie moga puszczac tylko informacji ze globalne ocieplenie to bujda, bo tego juz w 100% nie da sie ukryc, ale puszczaja informacje tak, ze ludzie glupieja nie wiedzac komu juz maja wierzyc. Powoduje to najczesciej blokade na informacje i wyparcie informacji o globalnym ociepleniu.
(gewijzigd)
Eco [del] naar
grzesbe [del]
Zarzucasz nam demagogię i brak logiki - ale wychodzi, że Ty uprawiasz największą. Twoje wypowiedzi są właśnie mało logicznym zbijaniem wypowiedzi naszych. Już podaję przykłady, możesz się z nich wytłumaczyć:
jednak przypisywanie stronniczych intencji tym badaniom już wydaje mi się czystą demagogią jeżeli weźmiemy pod uwagę stopień złożoności zagadnienia i rozpiętość jeśli chodzi dziedziny nauki, które o nie zahaczają
A co ma "stopień złożoności zatrudnienia" i "rozpiętość dziedzin nauki" do bezstronności?? Elementarna logika wskazuje, że im bardziej złożony problem i więcej dziedzin nauki włożony w jeden kocioł tym łatwiej o manipulowanie wynikami - bo bardzo złozony problem można praktycznie dowolnie przedstawić w zależności od intencji i interesów badającego.
musimy uczciwie przyznać, że sceptykami nazywają siebie zazwyczaj denialiści a to istotna różnica
Tych którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka możesz nazywając jak Ci się podoba. Denialiści brzmią wystarczająco głupio aby ekolodzy i im podobni, wierzący w moc zbawczą światowych i europejskich instytucji badawczych, politycznych, i ekonomicznych chętnie tak swoich oponentów nazywali. Ale do rzeczy - słowa się w tej dyskusji nie liczą - tylko ich sens. A gdy my innymi słowami opisujemy tych, którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka wyczujesz z kontekstu. Sam zastanawiam się co ma na celu Twoje namolne poprawianie naszych określeń na wyraz o wyraźnie stronniczym brzmieniu, którego nie ma w SJP i SWO; strzelałbym w jakąś delikatną, socjotechniczną formę oczerniania i manipulacji przed czytającymi to forum.
w moich oczach konflikt jaki jest nam przedstawiany przez media to w istocie konflikt nauki z antynauką
Akurat dyskusja toczy się o bezstronności. Jeżeli te instytucje nie są bezstronne – a co do tego można mieć dużo zastrzeżeń o czym już trochę było i jeszcze w następnych postach będzie – to określenie tej strony jako „nauka” jest … warte. Bo mało kto, a już na pewno nie Ty, dysponuje właściwą wiedzą w temacie oby odróżnić czy jest to nauka czy ubrane w naukową formę, dyktowane bajeczki.
mieszasz różne sprawy i wyciągasz wnioski na podstawie spraw ze sobą nieporównywalnych
ponadto (…)
Gratuluje rzeczowych argumentów w dyskusji
widać od razu że nie znasz struktury organizacyjnej IPCC ani tego jak w istocie ona funkcjonuje, jaki jest proces tworzenia raportów, jak przebiega finansowanie prac
Ty jak rozumiem jesteś ekspertem od funkcjonowania IPCC, procesu tworzenia raportów i finansowania tej międzyrządowej organizacji. Szkoda, że ekspertem ukrytym, skrycie ukrywającym swoją wiedzę na ten temat. No czasem sypniesz cytowanym właśnie ogólnikiem o raportach, nie wdając się w niepotrzebne szczegóły, tzn. sygnalizując (dobre słowo) swoją szeroką wiedzę w temacie.
jedyne co wiesz że została założona przez ONZ, tak jak i WHO (chyba) więc jeżeli WHO w 2009 roku dało ciała z oceną zagrożenia pandemią to znaczy że wszystkie inne komórki podległe ONZ też regularnie dają ciała nawet jeżeli ich prace sięgają lat osiemdziesiątych :>
gratuluję logiki :P
Logiki możesz gratulować – ale nie sobie raczej. Podałem Ci przykład, że organizacje tego się mylą i można mieć poważne zastrzeżenia czy w sytuacji gdy w grę wchodzą duże pieniądze są one bezstronne. Tak jak zauważyłeś WHO dało dupy. Dlatego mam jeden punkt więcej potwierdzający, że instytucje się w badaniach mylą lub/i nie są bezstronne. Ty masz jeden powód mniej i posługując się logiką oczywiście nadal wierzysz, że IPCC bezstronne być musza i mylić się nie mogą.
Wierzysz w to tylko dlatego, że są to organizacje założone przez instytucje rządowe z wielu krajów, przez niezachwianą wiarę, że rządy działają tylko i wyłącznie dla interesu i szczęścia swoich obywateli - na szczęście i interes swój, swoich partii, partyjnych kolegów i partyjnych darczyńców nie bacząc ?
jednak przypisywanie stronniczych intencji tym badaniom już wydaje mi się czystą demagogią jeżeli weźmiemy pod uwagę stopień złożoności zagadnienia i rozpiętość jeśli chodzi dziedziny nauki, które o nie zahaczają
A co ma "stopień złożoności zatrudnienia" i "rozpiętość dziedzin nauki" do bezstronności?? Elementarna logika wskazuje, że im bardziej złożony problem i więcej dziedzin nauki włożony w jeden kocioł tym łatwiej o manipulowanie wynikami - bo bardzo złozony problem można praktycznie dowolnie przedstawić w zależności od intencji i interesów badającego.
musimy uczciwie przyznać, że sceptykami nazywają siebie zazwyczaj denialiści a to istotna różnica
Tych którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka możesz nazywając jak Ci się podoba. Denialiści brzmią wystarczająco głupio aby ekolodzy i im podobni, wierzący w moc zbawczą światowych i europejskich instytucji badawczych, politycznych, i ekonomicznych chętnie tak swoich oponentów nazywali. Ale do rzeczy - słowa się w tej dyskusji nie liczą - tylko ich sens. A gdy my innymi słowami opisujemy tych, którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka wyczujesz z kontekstu. Sam zastanawiam się co ma na celu Twoje namolne poprawianie naszych określeń na wyraz o wyraźnie stronniczym brzmieniu, którego nie ma w SJP i SWO; strzelałbym w jakąś delikatną, socjotechniczną formę oczerniania i manipulacji przed czytającymi to forum.
w moich oczach konflikt jaki jest nam przedstawiany przez media to w istocie konflikt nauki z antynauką
Akurat dyskusja toczy się o bezstronności. Jeżeli te instytucje nie są bezstronne – a co do tego można mieć dużo zastrzeżeń o czym już trochę było i jeszcze w następnych postach będzie – to określenie tej strony jako „nauka” jest … warte. Bo mało kto, a już na pewno nie Ty, dysponuje właściwą wiedzą w temacie oby odróżnić czy jest to nauka czy ubrane w naukową formę, dyktowane bajeczki.
mieszasz różne sprawy i wyciągasz wnioski na podstawie spraw ze sobą nieporównywalnych
ponadto (…)
Gratuluje rzeczowych argumentów w dyskusji
widać od razu że nie znasz struktury organizacyjnej IPCC ani tego jak w istocie ona funkcjonuje, jaki jest proces tworzenia raportów, jak przebiega finansowanie prac
Ty jak rozumiem jesteś ekspertem od funkcjonowania IPCC, procesu tworzenia raportów i finansowania tej międzyrządowej organizacji. Szkoda, że ekspertem ukrytym, skrycie ukrywającym swoją wiedzę na ten temat. No czasem sypniesz cytowanym właśnie ogólnikiem o raportach, nie wdając się w niepotrzebne szczegóły, tzn. sygnalizując (dobre słowo) swoją szeroką wiedzę w temacie.
jedyne co wiesz że została założona przez ONZ, tak jak i WHO (chyba) więc jeżeli WHO w 2009 roku dało ciała z oceną zagrożenia pandemią to znaczy że wszystkie inne komórki podległe ONZ też regularnie dają ciała nawet jeżeli ich prace sięgają lat osiemdziesiątych :>
gratuluję logiki :P
Logiki możesz gratulować – ale nie sobie raczej. Podałem Ci przykład, że organizacje tego się mylą i można mieć poważne zastrzeżenia czy w sytuacji gdy w grę wchodzą duże pieniądze są one bezstronne. Tak jak zauważyłeś WHO dało dupy. Dlatego mam jeden punkt więcej potwierdzający, że instytucje się w badaniach mylą lub/i nie są bezstronne. Ty masz jeden powód mniej i posługując się logiką oczywiście nadal wierzysz, że IPCC bezstronne być musza i mylić się nie mogą.
Wierzysz w to tylko dlatego, że są to organizacje założone przez instytucje rządowe z wielu krajów, przez niezachwianą wiarę, że rządy działają tylko i wyłącznie dla interesu i szczęścia swoich obywateli - na szczęście i interes swój, swoich partii, partyjnych kolegów i partyjnych darczyńców nie bacząc ?
Eco
Słusznie gadasz
Ekolodzy to zazwyczaj (nie mówię, że zawsze) takie cwaniaczki, najczęściej z bogatych krajów lub rejonów (gdzie drogi są pobudowane, wszystko jest zrobione) i blokują inwestycje w gorzej rozwiniętych rejonach.
Słusznie gadasz
Ekolodzy to zazwyczaj (nie mówię, że zawsze) takie cwaniaczki, najczęściej z bogatych krajów lub rejonów (gdzie drogi są pobudowane, wszystko jest zrobione) i blokują inwestycje w gorzej rozwiniętych rejonach.
rece opadaja. Mozna pisac, probowac tlumaczyc od srodka kto jest zaangozawan w ruch ekolgiczny w Polsce i nie tylko, ale i tak jedna latka cwaniaczkow bedzie powracac. Jako odpowiedz przeczytaj moje posty powyzej.
Dobrze cwaniaczku, wyślemy Ciebie, żebyś sobie trochę pomieszkał w domku w Augustowie przy krajowej ósemce, to może zmądrzejesz...
A co do sprzątania kup po psach, to ciekawe w co będziesz sprzątał jak nie w foliowe woreczki... :D Kup sobie wiklinowy koszyczek i chodź z pieskiem
(gewijzigd)
A co do sprzątania kup po psach, to ciekawe w co będziesz sprzątał jak nie w foliowe woreczki... :D Kup sobie wiklinowy koszyczek i chodź z pieskiem
(gewijzigd)
No własnie Panie ekologu :) Augustów to świetny przykład. Jechałem tam tydzień temu na firmowa imprezę i bywam tam kilkanaście razy w roku. Przejechanie 5 km przez główną drogę w godzinach szczytu trwa ponad 30 min. Poza godzinami szczytu trochę krócej. Hałas wydzielany przez polskie i litewskie tiry jest niesamowity. Ruch turystyczny spadł o kilkadziesiąt procent, kierowcy maja ciężko, ten kto tam mieszka i ma samochód również, ten kto mieszka w pobliżu głównej drogi ma naprawdę prze.....e. Bociany maja się świetnie.
Może opowiesz nam jaki jest udział ekologów w tej sprawie ?
Może opowiesz nam jaki jest udział ekologów w tej sprawie ?
No wlasnie drogi ecologu :)
Gdyby panstwo polskie od poczatku dzialalo w zgodzie z wytycznymi UE obwodnica juz dawno by powstala oszczedzajac jednoczesnie tereny przyrodniczo cenne jak i mieszkancow Augustowa, ktorym szczerze wspolczuje calej sytuacji i ruchu tirow na drodze przez Augustow. Te sprawe juz dawno rozszadzila komisja europejska wytykajac karygodne postepowanie rzadu polskiego i mysle ze nie ma co do tego wracac.
Temat byl o glablnym ociepleniu i odbiegamy juz od tematu.
pozdrawiam i milej nocy :)
Gdyby panstwo polskie od poczatku dzialalo w zgodzie z wytycznymi UE obwodnica juz dawno by powstala oszczedzajac jednoczesnie tereny przyrodniczo cenne jak i mieszkancow Augustowa, ktorym szczerze wspolczuje calej sytuacji i ruchu tirow na drodze przez Augustow. Te sprawe juz dawno rozszadzila komisja europejska wytykajac karygodne postepowanie rzadu polskiego i mysle ze nie ma co do tego wracac.
Temat byl o glablnym ociepleniu i odbiegamy juz od tematu.
pozdrawiam i milej nocy :)
grzesbe [del] naar
Eco [del]
widzę że tym razem skupiłeś sie już na mnie a nie na istocie problemu no ale cóż, nie dziwi mnie to bo po raz kolejny w swoim przydługim poście potwierdziłeś, ze nie wiesz o czym mówisz
zastanów się jeszcze tylko nad tym zdaniem:
Elementarna logika wskazuje, że im bardziej złożony problem i więcej dziedzin nauki włożony w jeden kocioł tym łatwiej o manipulowanie wynikami - bo bardzo złozony problem można praktycznie dowolnie przedstawić w zależności od intencji i interesów badającego.
a teraz spróbuj sobie uświadomić że ten złożony prblem badają całkowicie niezależnie od siebie, gryząc go od różnych stron, tysiące albo i dziesiątki tysięcy naukówców różnych dziedzin na całym swiecie a pomimo to ich wyniki są ze sobą spójne
ewentualne złe intencje i interesy jednego badającego w morzu nauki nie mają żadnego znaczenia. co więcej zazwyczaj są szybko wychwytywane w procesie peer-review a naukowiec taki traci na prestiżu i wpływie w środowisku
tak się zresztą stało z kilkoma naukowcami, których nazywam denialistami, którzy są obecnie niemal wyklęci przez środowisko naukowe a niestety w mediach mają się świetnie...
a co do IPCC, zamiast się tu gardłować, lepiej byś spróbował poszerzyć swój niemal zerowy stan wiedzy w tym temacie
proponuję zacząć od czegoś lekkostrawnego:
http://wyborcza.pl/1,75476,7537869,Globalna_bzdura_o_globalnym_spisku.html
jeżeli to cię nie przekona proponuję zajrzeć bezpośrednio na strony IPCC, która ze względu na wrażliwość zagadnienia przykłada bardzo dużą uwagę do transparencji swoich działań"
http://www.ipcc.ch/organization/organization_structure.htm
p.s.
często również piszesz że uznanie prawdziwości zmian klimatu to kwestia wiary npTych którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka możesz nazywając jak Ci się podoba.
otóż muszę cię zmartwić - te z całą pewnością kwestia wiedzy a nie wiary
(gewijzigd)
zastanów się jeszcze tylko nad tym zdaniem:
Elementarna logika wskazuje, że im bardziej złożony problem i więcej dziedzin nauki włożony w jeden kocioł tym łatwiej o manipulowanie wynikami - bo bardzo złozony problem można praktycznie dowolnie przedstawić w zależności od intencji i interesów badającego.
a teraz spróbuj sobie uświadomić że ten złożony prblem badają całkowicie niezależnie od siebie, gryząc go od różnych stron, tysiące albo i dziesiątki tysięcy naukówców różnych dziedzin na całym swiecie a pomimo to ich wyniki są ze sobą spójne
ewentualne złe intencje i interesy jednego badającego w morzu nauki nie mają żadnego znaczenia. co więcej zazwyczaj są szybko wychwytywane w procesie peer-review a naukowiec taki traci na prestiżu i wpływie w środowisku
tak się zresztą stało z kilkoma naukowcami, których nazywam denialistami, którzy są obecnie niemal wyklęci przez środowisko naukowe a niestety w mediach mają się świetnie...
a co do IPCC, zamiast się tu gardłować, lepiej byś spróbował poszerzyć swój niemal zerowy stan wiedzy w tym temacie
proponuję zacząć od czegoś lekkostrawnego:
http://wyborcza.pl/1,75476,7537869,Globalna_bzdura_o_globalnym_spisku.html
jeżeli to cię nie przekona proponuję zajrzeć bezpośrednio na strony IPCC, która ze względu na wrażliwość zagadnienia przykłada bardzo dużą uwagę do transparencji swoich działań"
http://www.ipcc.ch/organization/organization_structure.htm
p.s.
często również piszesz że uznanie prawdziwości zmian klimatu to kwestia wiary npTych którzy nie wierzą w globalne ocieplenie wywołane wpływem działalności człowieka możesz nazywając jak Ci się podoba.
otóż muszę cię zmartwić - te z całą pewnością kwestia wiedzy a nie wiary
(gewijzigd)
a teraz spróbuj sobie uświadomić że ten złożony prblem badają całkowicie niezależnie od siebie, gryząc go od różnych stron, tysiące albo i dziesiątki tysięcy naukówców różnych dziedzin na całym swiecie a pomimo to ich wyniki są ze sobą spójne
Muszę Cię zmartwić, ale ich wyniki NIE SĄ SPÓJNE! Gdyby były spójne, to nawet nie słyszelibyśmy o jakichkolwiek innych wynikach, a takich jest dość sporo.
Nasuwa mi się jedno porównanie. Przyjęliście że Ziemia jest płaska bo tak to widzicie. Ale kiedy spojrzymy z perspektywy, okazuje się że jest kulą.
Muszę Cię zmartwić, ale ich wyniki NIE SĄ SPÓJNE! Gdyby były spójne, to nawet nie słyszelibyśmy o jakichkolwiek innych wynikach, a takich jest dość sporo.
Nasuwa mi się jedno porównanie. Przyjęliście że Ziemia jest płaska bo tak to widzicie. Ale kiedy spojrzymy z perspektywy, okazuje się że jest kulą.
Tu masz jednego z tych wybitnych, którzy nie powinni się mylić.
Tu badania które świadczą o tym, jak nieprzewidywalna jest matka Ziemia, czyli przejście w epokę lodowcową w 6 miesiący
Klik! ostatnie.
Miłej lektury, mam nadzieję że znasz angielski.
Tu badania które świadczą o tym, jak nieprzewidywalna jest matka Ziemia, czyli przejście w epokę lodowcową w 6 miesiący
Klik! ostatnie.
Miłej lektury, mam nadzieję że znasz angielski.
myślałem że mówimy o źródłach pokroju "Nature" lub "Sience"
zamiast tego na argument o braku spójności wśród naukowców przytaczasz: LaRouche, Dailymail i WorldNetDaily
najwyraźniej mówimy o czym innym...
zamiast tego na argument o braku spójności wśród naukowców przytaczasz: LaRouche, Dailymail i WorldNetDaily
najwyraźniej mówimy o czym innym...
małe sprostowanie: Science a nie Sience, nie to żebym był złośliwy, ale musiałem interweniować :D
To tak, jakbyś pytał się Donalda Tuska na jaką partię najlepiej zagłosować w wyborach parlamentarnych...