Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2
- Gdzie powstaje najwięcej dowcipów politycznych?
- Tam, gdzie z władzą nie ma żartów.
- Tam, gdzie z władzą nie ma żartów.
W czasie dyskoteki Jaś podchodzi do Małgosi i pyta:
- Zatańczysz??
- Tak - odpowiada dziewczynka.
- To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
- Zatańczysz??
- Tak - odpowiada dziewczynka.
- To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
Rozmowa w gabinecie :
- Czy ktoś w Pani rodzinie cierpiał na zaburzenia psychiczne ?
- Nikt nie cierpiał, wszyscy dobrze się bawili...
xD
- Czy ktoś w Pani rodzinie cierpiał na zaburzenia psychiczne ?
- Nikt nie cierpiał, wszyscy dobrze się bawili...
xD
luccassd naar
Black Snow [del]
Jakby poziom ciut wyzszy, nie jestes aby chory? ;)
Jaś mówi do taty:
- Tato umiem liczyć od 10 do 0
10,9,8,7,6,5,4,3,2,0
- A gdzie jedynka? - pyta tata
- No właśnie ona jest w dzienniczku.
- Tato umiem liczyć od 10 do 0
10,9,8,7,6,5,4,3,2,0
- A gdzie jedynka? - pyta tata
- No właśnie ona jest w dzienniczku.
- Dlaczego w niektórych państwach można się koronować na króla w wieku czternastu lat, a żenić się dopiero w wieku osiemnastu lat?
- Bo łatwiej jest rządzić państwem, niż kobietą.
- Bo łatwiej jest rządzić państwem, niż kobietą.
Idzie mężczyzna przez pustynię. Spotyka Araba. pyta się go
- Mogę pożyczyć wielbłąda?
- Oczywiście. Ale muszę panu powiedzieć jak się nim steruje. Jeżeli chce pan ruszyć , musi powiedzieć "ho ho".Jeżeli pan chce, żeby wielbłąd stanął, musi powiedzieć "amen".
Jedzie mężczyzna na wielbłądzie.
"Jeżeli jeszcze raz powiem "ho ho" to chyba wielbłąd przyspieszy" - pomyślał. Nie mylił się i wielbłąd gwałtownie przyspieszył. po kilku minutach zobaczył w oddali przepaść. Zapomniał hasła zatrzymującego wielbłąda. Zaczął się modlić. Gdy wypowiedział "amen", wielbłąd zatrzymał się na krawędzi przepaści. Wtedy mężczyzna powiedział:
" Ho ho, było blisko".
- Mogę pożyczyć wielbłąda?
- Oczywiście. Ale muszę panu powiedzieć jak się nim steruje. Jeżeli chce pan ruszyć , musi powiedzieć "ho ho".Jeżeli pan chce, żeby wielbłąd stanął, musi powiedzieć "amen".
Jedzie mężczyzna na wielbłądzie.
"Jeżeli jeszcze raz powiem "ho ho" to chyba wielbłąd przyspieszy" - pomyślał. Nie mylił się i wielbłąd gwałtownie przyspieszył. po kilku minutach zobaczył w oddali przepaść. Zapomniał hasła zatrzymującego wielbłąda. Zaczął się modlić. Gdy wypowiedział "amen", wielbłąd zatrzymał się na krawędzi przepaści. Wtedy mężczyzna powiedział:
" Ho ho, było blisko".
- Żołnierzu, nie widziałem was dziś na zajęciach z kamuflażu!!!
- Dziękuję za uznanie sierżancie!
- Dziękuję za uznanie sierżancie!
USA. Ludzie, którzy nigdy nie byli niewolnikami, żądają przeprosin na klęczkach od ludzi, którzy nigdy nie byli właścicielami niewolników.
Dlaczego Obama nie żartuje nigdy z siebie?
- Bo boi się, że zostanie posądzony o rasizm.
Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet:
- Co popiło się?
- Tak, tak..
- I co, kiepsko się czujemy?
- Oj tak..
- I co, chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę cię.
Halo, policja? Trzech murzynów próbuje mi okraść dom! - krzyczy mężczyzna do słuchawki.
- A czy podejrzani włamali się do pańskiego domu? - pyta policjant
- Nie, na razie to się tylko na parter wprowadzają.
Żyd złapał złotą rybkę.
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz.
W Palestynie Arab ucieka przed czołgiem.
Ostrzeliwuje się z broni ręcznej, ale skończyła mu się amunicja i jeszcze się potknął.
Merkawa się zatrzymuje, a z włazu wychyla się Żyd i pyta:
- Dlaczego nie strzelasz?
- Skończyła mi się amunicja.
- Chcesz kupić?
Dlaczego Obama nie żartuje nigdy z siebie?
- Bo boi się, że zostanie posądzony o rasizm.
Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet:
- Co popiło się?
- Tak, tak..
- I co, kiepsko się czujemy?
- Oj tak..
- I co, chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę cię.
Halo, policja? Trzech murzynów próbuje mi okraść dom! - krzyczy mężczyzna do słuchawki.
- A czy podejrzani włamali się do pańskiego domu? - pyta policjant
- Nie, na razie to się tylko na parter wprowadzają.
Żyd złapał złotą rybkę.
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz.
W Palestynie Arab ucieka przed czołgiem.
Ostrzeliwuje się z broni ręcznej, ale skończyła mu się amunicja i jeszcze się potknął.
Merkawa się zatrzymuje, a z włazu wychyla się Żyd i pyta:
- Dlaczego nie strzelasz?
- Skończyła mi się amunicja.
- Chcesz kupić?
Żyd złapał złotą rybkę.
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz
xD
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz
xD
Halo, policja? Trzech murzynów próbuje mi okraść dom! - krzyczy mężczyzna do słuchawki.
- A czy podejrzani włamali się do pańskiego domu? - pyta policjant
- Nie, na razie to się tylko na parter wprowadzają.
Rozumiem, że ty się śmiejesz z tych czarnoskórych? Mnie śmieszy ten dzwoniący na policję hehe
- A czy podejrzani włamali się do pańskiego domu? - pyta policjant
- Nie, na razie to się tylko na parter wprowadzają.
Rozumiem, że ty się śmiejesz z tych czarnoskórych? Mnie śmieszy ten dzwoniący na policję hehe
Czyli dowcip spełnił swój cel, rozśmiesza :-)
Zona mówi do męża:
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.