Onderwerp: Koronawirus

A tymczasem w RPA szczyt zakażeń Omikronem miał miejsce w połowie grudnia, można by się spodziewać że szczyt ewentualnych zgonów będzie 2-3 tygodnie później tak jak przy wszystkich poprzednich falach, tymczasem mamy połowę lutego i zgony ciągle rosną.
Są obecnie na poziomie dwukrotnie wyższym niż na początku stycznia gdy wszyscy spodziewali się wyhamowania.

W UK dla odmiany sytuacja się stabilizuje, w połowie grudnia rozpoczęła się omikronowa fala, jej szczyt przypada na połowę stycznia. Natomiast fala zgonów (chociaż chyba lepiej pasuje tu określenie - falka) rozpoczęła się na koniec grudnia (gdy było poniżej 100 zgonów dziennie), szczyt od połowy do końca stycznia (ok. 250 zgonów dziennie)... i aktualnie spada - jest ok. 175 zgonów, co jakoś mocno nie odbiega od tego co tam mają od okolic września, czyli ca. 150 zgonów dziennie.

falka a umiera dwukrotnie więcej ludzi dziennie niż na delcie

No, nie dwukrotnie. Trochę jednak mniej niż dwukrotnie, ale jednak... można uznać, że na tę chwilę wygląda jakby było (w UK) pod kontrolą, co nie zmienia faktu, że za chwilę może się i pojawić kolejny wariant, który będzie bardziej morderczy i w sumie, to nie wiem (nie znam się) na jakiej podstawie niektórzy uznają, że teraz to już będzie po staremu, każdy będzie sobie chorował jak na grypę....



..., tylko jak rozumiem - to, że będzie umierało 100x czy 1000x więcej osób (w porównaniu z grypą) - to jest dla nas akceptowalne.

Służba zdrowia sama się uleczy, bo nie będzie kogo leczyć :)

Kolejny wariant może być znacznie bardziej niebezpieczny i powodować jeszcze większą liczbę zgonów oraz ciężkich przebiegów infekcji niż Omikron - ostrzegają czołowi brytyjscy naukowcy. - Na pytanie, jakie będą przyszłe warianty, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, dlatego że wirus jest nieobliczalny, a jednocześnie pojawienie się wariantu Omikron wskazuje na jego dość dużą elastyczność ewolucyjną - wyjaśnia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

Straszymy straszymy to więcej zarobimy! Ciekawe czy dużo osób jeszcze te strachy na lachy łyka podobnie jak Malebo.

Nieobliczalny wirus od nietoperza zabije wszystkich na śmierć!

Strach? Załóż już wreszcie kaloszki, wyjdź z tej swojej wsi i ogarnij, że pandemia (w wymiarze ograniczeń) już dawno jest przeszłością...

Ten wirus zmutuje w smiercionosny x10000000 i Malebo sie bòjjjj. Tylko szczepionka ochroni cie az do smierci!

Przynajmniej nie będę głupio gadał, że mogłem poświęcić 15 minut ze swojego życia na szczepienie, a nie zrobiłem tego bo jakiś rolnik z podlaskiego mi polecił, abym tego nie robił.

Znasz jakiegoś rolnika z podlaskiego, który polecał ci zostać szurem i foliarzem?

To jakie to IQ deklarujesz? :)

Zawsze wyższe od twojego :) a pytanie z rolnikiem przerosło horyzonty? I wyskoczyles z pytaniem nie na temat.

O widzę, że dalej lekceważysz.
A tymczasem jakiś tydzień temu wyszła duża analiza, która wykazała że przechorowanie covid podnosi ryzyko dwudziestu różnych schorzeń sercowo-naczyniowych do tego stopnia, że być pod względem wagi prześcignie palenie czy cukrzycę.
Pojawiły się też prace pokazujące jak po covidzie indukowane są zmiany neurodegeneracyjne podobne do choroby ALzheimera i dośc silnym predyktorem jest epizod utraty węchu.

Ogólnie lista następstw cały czas rośnie i robi coraz większe wrażenie (przynajmniej na tych, którzy rozumieją te kwestie).
Nie jestem tym też jakoś szczególnie zaskoczony bo można było się spodziewać wielu różnych atrakcji po wirusie który wnika przez receptor ACE2 i potrafi indukować zaburzenia immunologiczne.

Zdrówka życzę.

Wzajemnie. Każdy kowalem swojego losu.

Nie żyjemy w próżni i obciążenie zdrowotne u jednych rzutuje na obciążenie opieką dla nich u drugich.
Tracimy jako państwo, społeczeństwo, naród na takim indywidualistycznym podejściu.
To niepatriotyczne ;)

Daj spokój. Grzybica dróg oddechowych - wywołana noszeniem maseczki jest prawdziwie niepatriotyczna!