Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Polityka - Polska i Świat 2
Nie będę edytował, chciałem tylko dopisać, że już nie raz się przyznał, w tym ostatnio w rozmowie z tutkiem, że prowokuje takie sytuacje.
Rocky naar
Malebo [del]
To, że te zasady są znane nie oznacza, że te zasady są dobre. Na zachodzie podejście do homoseksualistów zmienia się w kierunku (o ile już tak gdzieniegdzie nie jest) - że to nic złego, że tacy sami ludzie itp.itd.
Na całym świecie się do tego dąży, więc niepotrzebnie wykluczasz celowo Polskę z tych zmian piszac o ''zachodzie'', nie wiem sugerujesz, że u nas są gorzej traktowani? Idą zmiany, są to zmiany globalne i nieodwracalne.
. I teraz jeśli w jakiejś firmie, ktoś zrobi coming out i po tym zostanie zwolniony, to ta firma będzie miała problemy
no tak i to pokazuje niesprawiedliwość i to, że te osoby chcą mieć większe prawa niż wszyscy, bo np jakby zwolnili osobę hetero, to byłoby coś normalnego i żadnych kłopotów by nie mieli. Przypominają mi się słowa wujka, który już nie żyje od kilkunastu lat, a mieszkał wcześniej kilkadziesiąt lat w usa, w różnych stanach, że tam najlepiej być czarnym, żydem i gejem w jednym, wtedy mamy zagwarantowaną pracę do końca istnienia firmy, lub siebie, a zmienic ją możemy tylko jeżeli będziemy chcieli sami, a nie przez zwolnienie:P
(gewijzigd)
Na całym świecie się do tego dąży, więc niepotrzebnie wykluczasz celowo Polskę z tych zmian piszac o ''zachodzie'', nie wiem sugerujesz, że u nas są gorzej traktowani? Idą zmiany, są to zmiany globalne i nieodwracalne.
. I teraz jeśli w jakiejś firmie, ktoś zrobi coming out i po tym zostanie zwolniony, to ta firma będzie miała problemy
no tak i to pokazuje niesprawiedliwość i to, że te osoby chcą mieć większe prawa niż wszyscy, bo np jakby zwolnili osobę hetero, to byłoby coś normalnego i żadnych kłopotów by nie mieli. Przypominają mi się słowa wujka, który już nie żyje od kilkunastu lat, a mieszkał wcześniej kilkadziesiąt lat w usa, w różnych stanach, że tam najlepiej być czarnym, żydem i gejem w jednym, wtedy mamy zagwarantowaną pracę do końca istnienia firmy, lub siebie, a zmienic ją możemy tylko jeżeli będziemy chcieli sami, a nie przez zwolnienie:P
(gewijzigd)
Malebo [del] naar
Rocky
Ja Polskę uznaję za element zachodu, natomiast co do zwolnienia, to oczywiście kontekst był taki, że zwolnienie następuje w wyniku określenia się (powiedzmy na facebooku), a nie z jakichkolwiek innych powodów.
wiedzmin [del] naar
Rocky
Sorry, że ciągle tamta sprawa, ale dla wyjaśnienia, bo już coś zaczyna świtać, ale jeszcze nie do końca... Czyli tak: to, że nie hejtowałem Sary, niechętnie bo niechetnie, ale zostało przyjęte. Jednak nie przechodzi wam, panowie prawicowcy, przez myśl, że mogłem mieć więcej wiary w was i liczyć na wybór Sary (na ten hipotetyczny pokład) kosztem szefa onr-u, tvp, a nawet samego PAD? Czyli, jeśli to już musi być przedstawiane w kategoriach ustawiania hejtu, chociaż nie takie były moje intencje, to liczyłem na "hejt" w stronę prawicowych polityków, którzy z resztą są prawdziwymi hejterami, nie takimi tam jak ja, i sobie na taki hejt zapracowali (imho)
wiedzmin [del] naar
Rocky
Jeszcze prościej (żeby nie edytować):
Załóżmy, że ustawiałem hejt, co nie jest prawdą, ale załóżmy, żeby coś wyjaśnić. Nikt nie był zmuszony strzelać do Sary, bo były ustawione dwie tarcze. Liczyłem, że jeśli strzelicie, to do tej drugiej tarczy... A tak naprawdę, że przyznacie, że popieranie prawicowych polityków nie zawsze jest dobre i mądre. Ale tej opcji nawet nie widzicie... szkoda
Załóżmy, że ustawiałem hejt, co nie jest prawdą, ale załóżmy, żeby coś wyjaśnić. Nikt nie był zmuszony strzelać do Sary, bo były ustawione dwie tarcze. Liczyłem, że jeśli strzelicie, to do tej drugiej tarczy... A tak naprawdę, że przyznacie, że popieranie prawicowych polityków nie zawsze jest dobre i mądre. Ale tej opcji nawet nie widzicie... szkoda
Rocky naar
wiedzmin [del]
Mocne słowa o strzelaniu do PAD i prawicowych polityków:P
A do meritum, ja bym nie mieszał PAD i prawicowych polityków do tego, dlatego, ze napisałeś o tym dopiero pod koniec ''dyskusji'' i nie miało to znaczenia, był to taki creme de la creme dodany na koniec przez Ciebie, ponieważ pierwsza prowokacja się nie udała, chciałeś podkręcić, ale na to też nikt się nie złapał:P
A do meritum, ja bym nie mieszał PAD i prawicowych polityków do tego, dlatego, ze napisałeś o tym dopiero pod koniec ''dyskusji'' i nie miało to znaczenia, był to taki creme de la creme dodany na koniec przez Ciebie, ponieważ pierwsza prowokacja się nie udała, chciałeś podkręcić, ale na to też nikt się nie złapał:P
wiedzmin [del] naar
Rocky
A prowokacja miała na celu hejt Sary i palenie kościołów, czy tak?
wiedzmin [del] naar
Rocky
Chciałem sprawdzić, czy może przez jakąś literówkę mój tekst nabrał innego znaczenia od zamierzonego, musiałem się w tym celu dość mocno cofnąć w temacie Eurowizja. W moim rozumieniu napisałem zupełnie co innego, niż mi niektórzy zarzucają. Moje słowa potwierdza Marian, a także, niechcący, Tutek, nazywając moje posty wypocinami, a jeśli hejtem, to w stronę Strażnika i Krikosa. Jednak nie potwierdza hejtu wobec Sary (uff, dzieki, chociaż to!). Mało tego! Również prawicowa banda łysego (nasza banda nie jest bandą łysego, tylko irokeza) nie traktowała poczatkowio, przez parę stron, mojej wypowiedzi w kategoriach hejtu! Dopiero od momentu, jak wpadł wściekły Krikos i wymyslil z tym hejtem, zaczęliście to powtarzać. Typowe hejterki.
Co do "nieudanej prowokacji", to sądząc z liczby stron tam i kolejnych tu - jednak chyba udana...
Co do "nieudanej prowokacji", to sądząc z liczby stron tam i kolejnych tu - jednak chyba udana...
Krikos naar
wiedzmin [del]
Krikos, jeśl;i masz na myśli mnie bo tak czytam to mam wrażenie że mam dublera, nigdy na tym forum nie hejtował. Może czasem prowokuje, nawet na pewno, ale w dobrej wierze bo wytykam paradoksy. Dzisiaj kolejny z Tuleją, wczraj Kropiwnicki jakoś tak cicho w tych tematach:> Zwłaszcza z tym Kropiwnickim jestem ciekawy bo o Obajtku tu się japa co poniektórym nie zamykała a to dużo gorszy przypadek i jeszcze się nie chce skontrolować:] Przykre to że zaraz Malebo napisze że nie zna sprawy....
Krikos naar
wiedzmin [del]
Dopiero od momentu, jak wpadł wściekły Krikos i wymyslil z tym hejtem, zaczęliście to powtarzać. Typowe hejterki.
Nigdy na forum nie byłem wściekły, nie kłam że coś wymyślałem z hejtem bo akurat Twój hejt wykryli inni Użytkownicy forum:> Masz chyba lekką psychozę na moim punkncie bo często ładujesz mojego nicka w swoje wypowiedzi. Nie wiem czy uznawać to za prowokacje czy profanacje ale nie rób tego. Cytuj mnie jak chcesz ale nie pierdziel w każdym poście że Krikos to , Krikos tamto bo nie znasz mnie i nie wiesz kim jestem i co myślę:> takie lekkie prześladowanko urządzasz a chwila po tym się od niego odcinasz jak od bluzgów względem Sary czy Wiki:>
Nigdy na forum nie byłem wściekły, nie kłam że coś wymyślałem z hejtem bo akurat Twój hejt wykryli inni Użytkownicy forum:> Masz chyba lekką psychozę na moim punkncie bo często ładujesz mojego nicka w swoje wypowiedzi. Nie wiem czy uznawać to za prowokacje czy profanacje ale nie rób tego. Cytuj mnie jak chcesz ale nie pierdziel w każdym poście że Krikos to , Krikos tamto bo nie znasz mnie i nie wiesz kim jestem i co myślę:> takie lekkie prześladowanko urządzasz a chwila po tym się od niego odcinasz jak od bluzgów względem Sary czy Wiki:>
Right naar
Malebo [del]
"Ja Polskę uznaję za element zachodu"
Przez wieki Polacy uznawali tak jak Ty. Tyle że ten "Zachód" ani lepszy ani fajniejszy i do tego zawsze miał i nadal ma nas w dupie. Zawsze cię pogłaszczą jak jesteś pożytecznym idiotą, a jak nie to wal się dziadu. Może to Słowiańska mentalność? Może my nie lubimy zdrajców i konfidentów a ich "kultura" ich szanuje? Może po prostu nie uczymy się na błędach i lgniemy jak ćma do lampy?
Przez wieki Polacy uznawali tak jak Ty. Tyle że ten "Zachód" ani lepszy ani fajniejszy i do tego zawsze miał i nadal ma nas w dupie. Zawsze cię pogłaszczą jak jesteś pożytecznym idiotą, a jak nie to wal się dziadu. Może to Słowiańska mentalność? Może my nie lubimy zdrajców i konfidentów a ich "kultura" ich szanuje? Może po prostu nie uczymy się na błędach i lgniemy jak ćma do lampy?
wiedzmin [del] naar
Krikos
Z mojej strony przesladowanko? Że napisałem, że uznałeś szefa onr-u za patriotę, a nie szkodnika? Tak było przecież! Byłem ciekaw, czy nadal tak uważasz. To prześladowanie? Moja wypowiedz cały czas tam jest, można znaleźć, przeczytać, jak są jakieś problemy z przeczytaniem ze zrozumieniem, to można przeczytać jeszcze raz, pomocą służą słowniki, ja też mogę coś wyjaśnić, tylko trzeba chcieć zrozumieć, a nie powtarzać kłamstwa.
wiedzmin [del] naar
Krikos
A że "Krikos to, Krikos tamto", sorry, nie chciałem, ale jak inaczej miałem wytłumaczyć, że nie jestem wielbłądem, nie tłumacząc od czego się wszystko zaczęło, a zaczęło od Twojej pozytywnej wypowiedzi na temat "pana" Bąkiewicza, która, tak, wiem, była 3 miesiące temu, ale trzeba też być odpowiedzialnym za słowo. Więcej takich Bąkiwiczów i będziemy mieli więcej syfu, Sara sobie nie pośpiewa...
Czego nie rozumiesz?
Aha, odpowiadając na pytanie, co o Tobie wiem: otóż nic nie wiem i nie chcę jakoś specjalnie wiedzieć! Jakie to ma znaczenie? Liczy się to, co tu napisałeś. Pan Bąkiewicz proponuje pewną wizję Polski, bez imigrantow, której ja mówię NIE! Tej wizji Polski, nie Sarze, na Miłość Boską!
(gewijzigd)
Czego nie rozumiesz?
Aha, odpowiadając na pytanie, co o Tobie wiem: otóż nic nie wiem i nie chcę jakoś specjalnie wiedzieć! Jakie to ma znaczenie? Liczy się to, co tu napisałeś. Pan Bąkiewicz proponuje pewną wizję Polski, bez imigrantow, której ja mówię NIE! Tej wizji Polski, nie Sarze, na Miłość Boską!
(gewijzigd)
Malebo [del] naar
Krikos
Proponuję, abyś ze swojego słownika wyrzucił "zaraz Malebo napisze że".
Malebo [del] naar
Right
Ten zachód jest lepszy i fajniejszy - na to jest nawet wiele dowodów :)
Oczywiście! Pan Right zapomina, że podążamy za Zachodem od początku istnienia naszego państwa, zawsze byliśmy zapatrzeni w tę stronę, odkąd jesteśmy Polakami. Z drugiej strony - wybór był pomiędzy Zachodem, Wschodem i nieistnieniem jako byt państwowy i podobnie jest aż do dziś. II RP była bytem w swojej niezależności pięknym, jednak nie utrzymała się, bo była sama, a sąsiedzi agresywni. Alianci nas zdradzili, ale jakie mieliśmy inne opcje sojuszów? Sami zaś wystarczającą potęgą nie byliśmy, by się skutecznie obronić przed dwoma agresorami. Teraz też nie jesteśmy, ale sytuacja jest inna. A zapatrzenie w Zachód to nasza polska tradycja.