Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Loża Szyderców vol. 3
Arkady Fiedler naar
szwamb
Czego konkretnie oczekujesz od potomków ofiar na Wołyniu? Bo postawa tego wspomnianego potomka, który niesie pomoc Ukraińcom bez względu na historię to raczej postawa godna podziwu i do naśladowania, i niekoniecznie wynika z ignorancji, odizolowania, odpustu etc.
szwamb naar
Arkady Fiedler
On nie niesie pomocy tylko po prostu ma w nosie swoich przodków, bo taka jest mądrość etapu w TVP.
Czego oczekuję... jako Polak, ekstremalnie daleki krewny pomordowanych (pewnie wspólny przodek w 17 lub 15 wieku, ale rodak...) oczekiwałem czy oczekiwałbym od rządu zmuszenia/doprowadzenia/skłonienia rządu Ukrainy do kroku w kierunku cywilizacji europejskiej czyli:
1) zgody na ekshumacje i godny pochówek
2) zgody na remonty i utrzymywanie na dobrym poziomie polskich cmentarzy
3) walki z samorządowym wspieraniem banderyzmu i zakłamywaniem historii
ad3- tutaj jest to - owszem - ciężkie, bo samorząd to samorząd i sytuacja jest trochę jak w Polsce, ale w sytuacji w której w TARNOPOLU wywiesza się wielki portret Bandery w czarno-czerwonych barwach, urządza się jakieś uroczystości wspominkowe oczekiwałbym od rządu Ukrainy przynajmniej potępienia.
Przykładem normalnych relacji mimo trudnej historii są np.... Niemcy i Polacy czy Niemcy i Francuzi.
Np. cmentarz wojenny, gdzie leży mój prapradziadek wygląda tak:
jest to niemiecki cmentarz na francuskiej ziemi
Od rodzin pomordowanych oczekiwałbym tego co sam robiłem przez kilka lat mojej większej aktywności w tym temacie:
uczestnictwo w rocznicach, marszach
nacisk na samorządy (np. samorządy w polskich miastach, które współpracują z Tarnopolami)
nacisk na posłów by interweniowali
Pamiętam naprawdę duże Msze w Poznaniu, zbiórki na renowacje pomników (o co też było trudno), spotkania w klubach dyskusyjnych... tak było, ale wszystko upadło czy upada wraz ze śmiercią ostatnich świadków (roczniki 1915-1936).
Wszystkie organizacje wokół których się kręciłem w latach 2010-2015 +/- dzisiaj już właściwie nie funkcjonują... to przykre.
Ja sam nie mogłem hmmm znieść tego, że nie wiem gdzie leży mój prapradziadek i poświęciłem dziesiatki godzin swojego życia na szperanie, pisałem do Czerwonego Krzyża itd., z ulgą przyjąłem pewną informację, że leży pod swoim imieniem i nazwiskiem właśnie na cmentarzu ze zdjecia u góry...
Nie wiem jak dzieci, wnuki i prawnuki mogą mieć w nosie to, ze ich prababcia bez której nie byłoby ich na świecie leży gdzieś w częściach w jakimś szambie, ale zauważam że powoli mają to w nosie.
Nie nawołuję do nienawiści wobec Ukraińców. Pracowałem z nimi i ciągle pracuję i sam reagowałem ostro gdy ktoś ich poniżał w pracy itd, bo dla mnie każdy człowiek to hmmm "osobna jednostka" i ma ode mnie szansę jak go poznaję.
Nawołuję do tego by polski rząd oraz sami zainteresowani zadbali o pamięć i cześć kilkudziesięciu tysięcy zamordowanych Polaków na wschodzie przez głównie Ukraińców. Nawołuję do co najmniej potępiania wszelkich zjawisk wychwalania morderców na Ukrainie do czego ciągle i ciągle dochodzi na poziomie samorządowym i od 2014 roku również... rządowym.
btw ciekawostka- na Mszach czy zbiórkach uczestniczyłem z rodziną Arkadego Fiedlera z Puszczykowa, którą znam osobiście i spotykałem się u wspólnych znajomych.
(gewijzigd)
Czego oczekuję... jako Polak, ekstremalnie daleki krewny pomordowanych (pewnie wspólny przodek w 17 lub 15 wieku, ale rodak...) oczekiwałem czy oczekiwałbym od rządu zmuszenia/doprowadzenia/skłonienia rządu Ukrainy do kroku w kierunku cywilizacji europejskiej czyli:
1) zgody na ekshumacje i godny pochówek
2) zgody na remonty i utrzymywanie na dobrym poziomie polskich cmentarzy
3) walki z samorządowym wspieraniem banderyzmu i zakłamywaniem historii
ad3- tutaj jest to - owszem - ciężkie, bo samorząd to samorząd i sytuacja jest trochę jak w Polsce, ale w sytuacji w której w TARNOPOLU wywiesza się wielki portret Bandery w czarno-czerwonych barwach, urządza się jakieś uroczystości wspominkowe oczekiwałbym od rządu Ukrainy przynajmniej potępienia.
Przykładem normalnych relacji mimo trudnej historii są np.... Niemcy i Polacy czy Niemcy i Francuzi.
Np. cmentarz wojenny, gdzie leży mój prapradziadek wygląda tak:
jest to niemiecki cmentarz na francuskiej ziemi
Od rodzin pomordowanych oczekiwałbym tego co sam robiłem przez kilka lat mojej większej aktywności w tym temacie:
uczestnictwo w rocznicach, marszach
nacisk na samorządy (np. samorządy w polskich miastach, które współpracują z Tarnopolami)
nacisk na posłów by interweniowali
Pamiętam naprawdę duże Msze w Poznaniu, zbiórki na renowacje pomników (o co też było trudno), spotkania w klubach dyskusyjnych... tak było, ale wszystko upadło czy upada wraz ze śmiercią ostatnich świadków (roczniki 1915-1936).
Wszystkie organizacje wokół których się kręciłem w latach 2010-2015 +/- dzisiaj już właściwie nie funkcjonują... to przykre.
Ja sam nie mogłem hmmm znieść tego, że nie wiem gdzie leży mój prapradziadek i poświęciłem dziesiatki godzin swojego życia na szperanie, pisałem do Czerwonego Krzyża itd., z ulgą przyjąłem pewną informację, że leży pod swoim imieniem i nazwiskiem właśnie na cmentarzu ze zdjecia u góry...
Nie wiem jak dzieci, wnuki i prawnuki mogą mieć w nosie to, ze ich prababcia bez której nie byłoby ich na świecie leży gdzieś w częściach w jakimś szambie, ale zauważam że powoli mają to w nosie.
Nie nawołuję do nienawiści wobec Ukraińców. Pracowałem z nimi i ciągle pracuję i sam reagowałem ostro gdy ktoś ich poniżał w pracy itd, bo dla mnie każdy człowiek to hmmm "osobna jednostka" i ma ode mnie szansę jak go poznaję.
Nawołuję do tego by polski rząd oraz sami zainteresowani zadbali o pamięć i cześć kilkudziesięciu tysięcy zamordowanych Polaków na wschodzie przez głównie Ukraińców. Nawołuję do co najmniej potępiania wszelkich zjawisk wychwalania morderców na Ukrainie do czego ciągle i ciągle dochodzi na poziomie samorządowym i od 2014 roku również... rządowym.
btw ciekawostka- na Mszach czy zbiórkach uczestniczyłem z rodziną Arkadego Fiedlera z Puszczykowa, którą znam osobiście i spotykałem się u wspólnych znajomych.
(gewijzigd)
Arkady Fiedler naar
szwamb
O kurde, aż tak zaawansowany na temat stanu polskich cmentarzy na ukraińskiej ziemi, ekshumacji ofiar etc. to nie jestem i nawet nie będę podejmował dyskusji. Oczywiście generalnie się z Tobą zgadzam, że jest wiele kwestii nie wyjaśnionych i zbiegiem czasu powinno to zostać naprostowane wzorem zachodnich krajów. Zgadzam się, że to wszystko to brak dobrej woli władz ukraińskich, polskich ale i bierność rodzin ofiar. Tutaj jak najbardziej zgoda i jeśli obecnie jest ku temu okazja to powinno zostać jakoś uprawomocnione.
Ta bierność potomków to niekoniecznie wynika z tego, że mają to w de. Znaczy tak, ale bardziej interpretuje Twoje słowa jako lenistwo. Tak myślę, że chyba ja zaliczam się do tych osób. Choć nie uważam siebie za ignoranta to wyjaśnienie i spędzenie setki godzin na lokalizowaniu gdzie leży mój prapradziad i czy został pochowany godnie to już odpada. To może wynikać z tego, że nie poczuwam się do takiej odpowiedzialności, nie czuję kszty więzi, potrzeby i sumienie pozwala mi na taką postawę. Mój poziom zainteresowania takiego jak Twój zaczyna się na pokoleniu wstecz, osób z którymi bezpośrednio koegzystowałem.
Takich osób jak Ty to myślę, że jest niewielu... i choć nie mam na to dowodu to uważam, że takich jak ja jest więcej. Raczej Twoją postawę przypisywałbym jako domena historyków, trochę kościoła i innych instytucji, które objęły to kuratelą.
(gewijzigd)
Ta bierność potomków to niekoniecznie wynika z tego, że mają to w de. Znaczy tak, ale bardziej interpretuje Twoje słowa jako lenistwo. Tak myślę, że chyba ja zaliczam się do tych osób. Choć nie uważam siebie za ignoranta to wyjaśnienie i spędzenie setki godzin na lokalizowaniu gdzie leży mój prapradziad i czy został pochowany godnie to już odpada. To może wynikać z tego, że nie poczuwam się do takiej odpowiedzialności, nie czuję kszty więzi, potrzeby i sumienie pozwala mi na taką postawę. Mój poziom zainteresowania takiego jak Twój zaczyna się na pokoleniu wstecz, osób z którymi bezpośrednio koegzystowałem.
Takich osób jak Ty to myślę, że jest niewielu... i choć nie mam na to dowodu to uważam, że takich jak ja jest więcej. Raczej Twoją postawę przypisywałbym jako domena historyków, trochę kościoła i innych instytucji, które objęły to kuratelą.
(gewijzigd)
loczenty naar
Marek1234itd
chwila nieuwagi i to bedzie normą, moj drogi potencjalnie niebinarny usero sokkera
Edson naar
Marek1234itd
Czego to się nie robi żeby kobiety w przymierzalnio popodgladac xD