Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Samochody :)
Malebo naar
Marek1234itd
Hybrid Electric
1* Includes full and mild hybrids
Others
2* Includes fuel-cell electric vehicles, natural gas vehicles, LPG, E85/ethanol, and other fuels
1* Includes full and mild hybrids
Others
2* Includes fuel-cell electric vehicles, natural gas vehicles, LPG, E85/ethanol, and other fuels
Malebo naar
Marek1234itd
Na polskich stronach wysyp informacji sprzed kilku miesięcy, o tym jak Porsche zmienia strategię odnośnie EV (że będzie mniej)... wśród komentujących euforia, że weszło EV i sprzedaż siadła, natomiast na rynku EU + EFTA + UK - rekordy sprzedaży (pierwszy raz w ostatnich 10 latach, Porsche ma 1% udziału w rynku i w 10 lat go podwoili). Tak, na świecie zaliczają ok. 7% zjazd, ale głównie w Chinach, co ma raczej związek polityczny, a w USA zainteresowanie jest spoko, tylko sami nie dają rady dostarczać na czas :D i dlatego tam 5% spadek. Siadło strasznie, Porsche upadnie :D
No tak, skoro w Europie sprzedają więcej a na całym świecie mniej to znaczy że nie ma problemu. Jeszcze warto by było wziąć pod uwagę wielkość rynku :)
Fakty są takie że w 3 kwartale rok do roku mieli 1,5mld mniejszy przychód ze sprzedaży i ponad 25% mniejsze zyski operacyjne. Porshe raczej nie upadnie z tego powodu, ale spadki w przychodach są widoczne
Fakty są takie że w 3 kwartale rok do roku mieli 1,5mld mniejszy przychód ze sprzedaży i ponad 25% mniejsze zyski operacyjne. Porshe raczej nie upadnie z tego powodu, ale spadki w przychodach są widoczne
Tylko to raczej wynika w bardzo dużej części z tego, ze Chiny same ostro ruszyły z własnymi elektrykami, więc wyśmiewanie Porsche czy innych (bo innym też/jeszcze bardziej w Chinach poleciało) za to, że postawili na elektryki, a teraz mają spadki w Chinach jest średnio logiczne. Po prostu doszła im tam lokalna mocna konkurencja, elektryk sam w sobie nie jest problemem.
No to swoją drogą. Argument że spadła sprzedaż bo wyprodukowali kilka modeli elektrycznych jest absurdalny.
Swoją drogą europejskie marki będą miały spory problem z chińskimi bo tamci szturmują rynek samochodowy niesamowicie...
Swoją drogą europejskie marki będą miały spory problem z chińskimi bo tamci szturmują rynek samochodowy niesamowicie...
Sam rynek Chiński zaliczył tam 29% zjazd rdr (jeśli chodzi o Porsche) i możliwe, że ma niewielki związek z tym jakie auta Porsche ma w ofercie. Gdyby sprzedaż tej marki w Chinach była taka jak przed rokiem, to by mieli w skali całego świata - wzrost sprzedaży (ilościowy); Skoro rynek Chiński to dla Porsche 25% całej sprzedaży, to niby czego się spodziewać? BMW jaki spadek zaliczyło w Chinach? Też ok. 30%? Reasumując, szukając porażki w kontekście EV, jest po prostu śmieszne.
(gewijzigd)
(gewijzigd)
Ostatnio elektryczny samochód by mnie przejechał jak wycofywał. A to dlatego że nie słychać go jak ruszą. Przydało by się w tych samochodach jakieś pikanie ale pewnie spadła by sprzedaż bo to wiocha taki sygnał przy ruszaniu.
By cię przejechał, czy ty byś mu wszedł pod koła? Bo to subtelna różnica. Zwróć uwagę, że aktualnie większość samochodów sprzedawanych w Europie na niskich prędkościach może pracować w "trybie elektrycznym", możliwe że to pikanie jednak mogłoby być trochę cichsze niż w jakichś ciężarówkach. Osobiście, nie miałbym z tym problemu, aby co najmniej cofający samochód emitował jakiś dźwięk.
Na parkingu gdzie jest strefa zamieszkania pieszy ma pierwszeństwo a on nie widział bo jak był zaparkowany prostopadle to ma ograniczoną widoczność bo samochody mu zasłaniają zaparkowane obok
Trudno jest najechać bokiem auta (przy takich prędkościach), a skoro najeżdżał tyłem, to znaczy, że kuleje u kierowcy patrzenie w lusterka i ewentualną kamerkę cofania, kuleje słuchanie czujek zbliżeniowych. Pikający samochód zwróciłby dodatkowo twoją uwagę, co nie zmienia faktu, że przy prawidłowym cofaniu tematu by w ogóle nie było. Skoro ktoś nie ma dostatecznej widoczności (ja pomijam, że w takiej sytuacji... kłania się art 23 pord i wymóg osoby asystującej) to po prostu powinien wykonywać taki manewr na tyle wolno, że nikogo nie potrąci.