Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: jutro dzien dziecka ;P
madridista [del] naar
Iedereen
trzeba isc swietowac gdzies.
ja ide na pyfko na wyspe opatowicka a wy cos planujecie?
Wiem ze Dzien Dziecka to tylko powod zeby sie urwc ze szkoly ale.... ;]
ja ide na pyfko na wyspe opatowicka a wy cos planujecie?
Wiem ze Dzien Dziecka to tylko powod zeby sie urwc ze szkoly ale.... ;]
Dla mnie najlepszym powodem zeby sie urwac ze szkoly jest to, ze jest poniedzialek... albo wtorek, sroda ostatecznie tez moze byc nie wspominajac o czwartku i piatku, wiec dzien dziecka w zasadzie zbedny jest ;)
a ja nigdzie nie ide :P
i nie pije od.. o ku..
od soboty!
bo jestem troche pod kreska niestety.. :/
i nie pije od.. o ku..
od soboty!
bo jestem troche pod kreska niestety.. :/
sorv [del] naar
Lukhasz [del]
ykhm, mozna i tak.. ale potem sa nieklasyfikacje i inne hardcory...
az musialem zaczac uczeszczac niemalze regularnie do szkoly w drugim semestrze.. ;)
az musialem zaczac uczeszczac niemalze regularnie do szkoly w drugim semestrze.. ;)
Lukhasz [del] naar
sorv [del]
Nie, no to ja mam tak, ze zwykle chodze do szkoly kolo 4 dni w tygodniu, ostatnio jakos rzadziej, ale i tak mam luz ze wszystkiego procz niemca juz. Ale to kiedy mnie nie ma w szkole zupelnie nie zalezy od tego czy jest dzien dziecka czy nie i kazdy dzien moze byc okazja do nie pojscia do szkoly :P
domeq naar
madridista [del]
Jakbym byl w szkole dzisiaj lub wczoraj, to bym sobie jutro swieto zrobil a tak niestety chiec nie chciec juz trzeba isc :p
Ale zle nie jest, tylko 2 lekcje... jakos przezyje ;)
Ale zle nie jest, tylko 2 lekcje... jakos przezyje ;)
normalnie jutro mam kolokwium :) to sie nazywa prezent na Dzien Dziecka :P
sorv [del] naar
Lukhasz [del]
w dosyc podobny sposob podchodze do szkoly...
bardzo w kratke chodze i to nawet nie zalezy od jakichs testow czy klasowek (ktore w przeciwienstwie do tych przesadnie ambitnych jednostek lubie ze wzgledu na wartosci czysto rozrywkowe).
no i mam luz ze wszystkiego tj. nie jestem zagrozony, ale trzy 2 na koniec tez nie napawa optymizmem ;)
bardzo w kratke chodze i to nawet nie zalezy od jakichs testow czy klasowek (ktore w przeciwienstwie do tych przesadnie ambitnych jednostek lubie ze wzgledu na wartosci czysto rozrywkowe).
no i mam luz ze wszystkiego tj. nie jestem zagrozony, ale trzy 2 na koniec tez nie napawa optymizmem ;)
a tam ja sie "pojawiam" codziennie ale zadko wytrzymuje do konca lekcji. efekt=200 godzin nieusprawiedliwionych.ale jakos ciagne :PP
u mnie opieprzaja strasznie za zrywanie sie z koncowek dlatego staram sie to ograniczac.
edit:
btw: jak u was oceniaja zachowanie? u mnie ponad 25 godzin nieusprawiedliwonych = naganne.
oczywiscie limit ten przekroczylem zanim na dobre semestr sie rozkrecil wiec specjalnie sie tym nie przejmuje ;)
(gewijzigd)
edit:
btw: jak u was oceniaja zachowanie? u mnie ponad 25 godzin nieusprawiedliwonych = naganne.
oczywiscie limit ten przekroczylem zanim na dobre semestr sie rozkrecil wiec specjalnie sie tym nie przejmuje ;)
(gewijzigd)
u mnie 30+ czy 50 juz nie wiem bo i tak mam naganne. w sumei to mnie to wali.
pees.moja wychowawczyni jest Świadkiem Jehowy
pees.moja wychowawczyni jest Świadkiem Jehowy
a ja zyje w przekonani ze u mnie pani profesor dyrektor jest lesba.
nie dosyc ze jak zaczyna za przeproszeniem pie*dolic o plci brzydkiej to mowi z takim jadem, ze az przestaje rysowac na biologi to idiotka wprowadzila durny przepis zabraniajacy mezczyznom chodzic do szkoly w krotkich spodniach bo nie lubi widoku meskich nog (!!!)
a do tego jest bardziej spasiona niz nie jedna swinia na uboj.
nie dosyc ze jak zaczyna za przeproszeniem pie*dolic o plci brzydkiej to mowi z takim jadem, ze az przestaje rysowac na biologi to idiotka wprowadzila durny przepis zabraniajacy mezczyznom chodzic do szkoly w krotkich spodniach bo nie lubi widoku meskich nog (!!!)
a do tego jest bardziej spasiona niz nie jedna swinia na uboj.
ow god przypomniales mi katehetke z gimnazjum. ona wazyla 160 kg i nie miescila sie do malucha(a w sumie byla od niego wieksza)
my sie smiejemy ze jak nasza dyr nie ma gdzie zaparkowac to parkuje... w sobie...
;)
;)
glon naar
sorv [del]
Czy wg was 1 czerwca to dzień dziecka?? Prawdziwe dni dziecka 25.06.2005 do 31.08.2005 - to będą dni dziecka!! Chyba sie zgodzicie :)
madridista [del] naar
glon
nie to to beda dni w ktorych czlowiek zyje naprawde ;]