Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: Policja, Szkoła Policji
Uwielbiam czytac posty 14 latkow ktorzy o policji slyszeli na stadionach pilkarskich a potem pokazuja swoje madrosci na forum.
chodzi o mnie?:) chłopie nie wypowiadaj sie na mój temat jak nic o mnie nie wiesz. pomyliłeś sie o kilkanaście lat a ja miałem osobiste doczynienia z psami i mam trochę przykrych doświadczeń przez tych prześladowców. Policja=gestapo o to moje zdanie
chodzi o mnie?:) chłopie nie wypowiadaj sie na mój temat jak nic o mnie nie wiesz. pomyliłeś sie o kilkanaście lat a ja miałem osobiste doczynienia z psami i mam trochę przykrych doświadczeń przez tych prześladowców. Policja=gestapo o to moje zdanie
vaxi [del] naar
tomi_81 [del]
no to swoje mądrości życiowe zachowaj dla siebie a nie wypowiadaj się obrażając policje przy wszystkich.. chyba że robisz to dla pokazu "o jaki to ja nie jestem trendi bo wyzywam policje"
zal
(gewijzigd)
zal
(gewijzigd)
DJavor [del] naar
vaxi [del]
Policja nie jest swieta ale bez niej nie wyobrazam sobie co by sie dzialo na ulicy...
Nie przepadam za nimi, ale czasami sie przydają.
Nie przepadam za nimi, ale czasami sie przydają.
GaNdeF [del] naar
vaxi [del]
tak tak znam takich. Zawsze JP, Hwd... Tylko ze jak przyjdzie co do czego i ukradna im samochod, napadnie ich banda idiotow to pierwsze co robia to dzwonia na policje... I prosze mi pomoc. Albo jest sie konsekwentnym i sie samemu zalatwia swoje sprawy. ukradna samochod trudno albo sie nie obraza osob od ktorych w przyszlosci sie bedzie chcialo pomocy.
vaxi [del] naar
GaNdeF [del]
dokładnie dla mnie całe te JP, HWDP to poprostu taki głupi 'trend' wsrod ludzi, szpanerstwo
Wracając do pytania maranello to znajomy który jest w prewencji opowiadał, że podczas testów psychologicznych gościu zadał mu pytanie.. najpierw czy jest realistą a później czy jest optymista, podbno przy dwóch odpowiedziach 'tak' wynik testów psychologicznych negatywny..nie można być realista i zarazem optymistą
tak tak znam takich
nie znasz mnie więc nie pisz znam takich pod moim adresem, chłopaku wierz mi ze tobie bliżej do wybrania numeru 997 niż mi:) ja miałem kupe spraw, nawet fikcyjnych ukartowanych po to żebym sypał kolegów. na moich oczach pies podpisywał moje kolejne wnioski do sądu bo dawał mi do wyboru sypie albo mam kolejną sprawę. i co z tego ze sprawy grubymi nićmi szyte skoro mieli konfidenta który złożył podpis pod wszystkim co oni napisali w jego zeznaniach. wolałem wyrwac nastepny wyrok niż sprzedać kolegów. moja złość narastała do tego stopnia że wkońcu przekopaliśmy psów bo notorycznie bili nas na dołku, na ulicach, pałkami, pięściami zmywali krew z podłogi a w między czasie jeszcze kopali i gazowali i wjeżdzali w nas radiowozem jak szliśmy chodnikem to wjechali nam w nogi i kazali spier... do domu jechali za nami całą drogę a tuż przed osiedlem wybiegli zagazowali wje...i kilka pał i mówi do nas "mówiłem ze macie ść do domu. skończyło sie to tak ze dostali bęcki bo ile można? tłukli mojego kolege i pryskali w twarz gazem więc ich stłukliśmy nasza frustracja osiągnęła apogeum i mieliśmy przez to sprawe przez którą o mały włos skończyli bysmy w więzieniu a my poprostu juz mieliśmy dość ich pastwienia sie nad nami.
nie znasz mnie więc nie pisz znam takich pod moim adresem, chłopaku wierz mi ze tobie bliżej do wybrania numeru 997 niż mi:) ja miałem kupe spraw, nawet fikcyjnych ukartowanych po to żebym sypał kolegów. na moich oczach pies podpisywał moje kolejne wnioski do sądu bo dawał mi do wyboru sypie albo mam kolejną sprawę. i co z tego ze sprawy grubymi nićmi szyte skoro mieli konfidenta który złożył podpis pod wszystkim co oni napisali w jego zeznaniach. wolałem wyrwac nastepny wyrok niż sprzedać kolegów. moja złość narastała do tego stopnia że wkońcu przekopaliśmy psów bo notorycznie bili nas na dołku, na ulicach, pałkami, pięściami zmywali krew z podłogi a w między czasie jeszcze kopali i gazowali i wjeżdzali w nas radiowozem jak szliśmy chodnikem to wjechali nam w nogi i kazali spier... do domu jechali za nami całą drogę a tuż przed osiedlem wybiegli zagazowali wje...i kilka pał i mówi do nas "mówiłem ze macie ść do domu. skończyło sie to tak ze dostali bęcki bo ile można? tłukli mojego kolege i pryskali w twarz gazem więc ich stłukliśmy nasza frustracja osiągnęła apogeum i mieliśmy przez to sprawe przez którą o mały włos skończyli bysmy w więzieniu a my poprostu juz mieliśmy dość ich pastwienia sie nad nami.
MORPH [del] naar
tomi_81 [del]
ja bym kurwy pozabijal nie zwracajac uwagi na jaki wyrok mnie bedzie czekal
wiesz co czuje człowiek który ciągle dostaje wezwania i okazuje sie ze jestes oskarżony o coś czego nie było wcale? wiesz jak sie czuje człowiek któremu pies mówi "wiem panie M..... że jest pan rozsądnym człowiekiem i pan by tego nie zrobił. Powie pan co sie dział 5 stycznia to nie bedzie tej sprawy" jak powiedziałem ze nic nie wiem to usłyszałem "no to wypisujem wniosek do sądu" gotowy papier z zeznaniami niby świadka który czekał tylko na podpis psa. powiedziałem to wypisujemy. Wiesz co wtedy czułem? dume ale i zmartwienie, bo mam z jednej strony świadomość że jestem wpożądku, a z drugiej że przybywa kolejna sprawa, znów będą w sądzie mówić że mam już tyle spraw i jak sie nie zmieni moje postepowanie to pójdę wreszcie siedzieć.
jestem ciekaw co to za sytuacja byla z twoimi kolegami. Bo z twojego postu wynika ze zaczelo sie od tego ze nie chciales ich wsypac. Ciekawe co takiego zrobili ze policja byla az taka nie dobra dla nich. Bo nie wydaje mi sie ze tylko chodzili i przeklinali na ulicy. Podejrzewam ze twoi koledzy musieli albo kogos mocno poturbowac albo krasc. Niestety ani jednego ani drugiego nie toleruje. I jesli widze ze ktos krzywdzi innego czlowieka ot tak dla zabawy albo dla tego ze za duzo % w organizmie lub z innego glupiego powodu. BO uwierz mi powod zawsze sie znajdzie to jak najbardziej pochwalam policje. Jedyne czego moge zalowac to to ze mocniej nie wjechali tym radiowozem. Niestety ale policja musi sie uciekac do WASZYCH metod zeby ochronic zwyklych ludzi ktorzy chca pojsc z dziecmi na spacer przed takimi osobami jak wy.
GaNdeF [del] naar
GaNdeF [del]
a tak cie meczyli na przesluchaniach bo miales pewnie wiedze o pewnych zdarzeniach jesli nawet w nich nie uczestniczyles. Mogles sie zachowac porzadnie i powiedziec jak bylo a tym samym skazac poj*** na wiezienie. Ale ty wybrales droge w ktorej masz zamiar ich bronic.
ty nie wiesz co ty piszesz chyba? mocniej radiowozem w nogi? człowieku ty chyba tęsknisz za dniem który dziś ma swoją rocznicę. nie ważne co zrobili koledzy. popierasz metody tworzenia fikcyjnych spraw? ja nie miałem z tym nic wspołnego a psy zakładają mi fikcyjne sprawy i ty to poierasz to z kim ja gadam? przez kilka takich fikcyjnych spraw można trafić do więzienia. sąd a prawo wielokrotnie karanego wezwac na posiedzenie i zadecydować ze jednak trzeba zamknąć bo spraw jest za dużo. ja takich fikcyjnych spraw miałem około 4 może 5 nie mówie ze jestem swiety bo miałem też zasłużone sprawy ale to są błędy młodości juz wyrosłem z tych spraw dziś wisi mi juz ostatni wyrok za to ze ich stłukliśmy, ale nier można demoralizować kogoś za błędy z młodości chyba ze naprawde kogoś zabił. nie twierdze tez ze swiat bez psów był by lepszy ale byłby lepszy gdyby szli tam do pracy ludzie a nie zwierzęta
wsypał byś kolege?
a moze ja nie miałem tej wiedzy i naprawde nic nie wiedziałem. i co on ma sumienie robić mi fikcyjne sprawy mając swiadomosc ze za to co mi zakłada dostanę karę pienięzną na 600zł. to gdzie jego sumienie? on jak by mu z pensji zabrali 600 to by sie zapłakał a innym wali na akord jak tak można?
(gewijzigd)
a moze ja nie miałem tej wiedzy i naprawde nic nie wiedziałem. i co on ma sumienie robić mi fikcyjne sprawy mając swiadomosc ze za to co mi zakłada dostanę karę pienięzną na 600zł. to gdzie jego sumienie? on jak by mu z pensji zabrali 600 to by sie zapłakał a innym wali na akord jak tak można?
(gewijzigd)
odpowiesz? czy nie?
podpowiem ci
twój kolega ma wyrok za pobicie bo pomógł ci w sytucji takiej jak to bywa w weekendy na ulicach, goscie przyfikali, dostali i sie zje...li na psy. wyłapalismy wyroki w zawiasach. kolega znów miał podobną sytuacje i psy chciały go wsadzić. Lejesz sie z kumplem broniąc jeden drugiego wiele razy bo znacie sie od piaskownicy, pijesz z nim browary i wódkę, jeździcie razem na mecze.
wsypał byś?
(gewijzigd)
podpowiem ci
twój kolega ma wyrok za pobicie bo pomógł ci w sytucji takiej jak to bywa w weekendy na ulicach, goscie przyfikali, dostali i sie zje...li na psy. wyłapalismy wyroki w zawiasach. kolega znów miał podobną sytuacje i psy chciały go wsadzić. Lejesz sie z kumplem broniąc jeden drugiego wiele razy bo znacie sie od piaskownicy, pijesz z nim browary i wódkę, jeździcie razem na mecze.
wsypał byś?
(gewijzigd)