Onderwerp: »Arka Gdynia

Teraz czy miasto duze czy nie nie ma duzego znaczenia.. liczy sie kasa :P

no to wkrótce Arka potwierdzi, ze miejsce w tabeli to nie przypadek

mowie o meczu z Legia :)

hmmm... no atmosfera była dobra ale wątpie ,że lepsza niż na meczu Sląsk - Lechia hmm... czemu jak Lech strzelił bramkę to Arka się nie cieszyła??? przecież to był mecz przyjaźni a Lewandowski strzela bramkę a Areczka siedzi cichutko eh.. tak się chyba na meczach przyajźni nie robi

co ty gadasz.to chyba normalne ze nie beda sie cieszyc.to ze kibice sie przyjaznia nie znaczy ze beda cieszyc sie z tego ze ich klub przegrywa z zespolem zaprzyjaznionych kibicow.

no co ty gadasz???... to jednak w naszej pace jest inaczej-lepiej bo co jak co ale po porażce z zaprzyjaźnionym klubem nie będe wkurzony...

ty chyba zle to pojmujesz.no sorry watpie czy kibice Wisly nie wkurzyli by sie jakby z Lechia smary dostali.zreszta pisales o cieszeniu sie z bramki a nie o wkurzeniu po pzregranym meczu.kazdy kibicuje swojej druzynie obojetnie z kim graja.a przyjazn miedzy kibicami to inna sprawa.

wiem ,że inna sprawa ale u Trzech Królów jest tak ,że jak jest mecz przyjaźni to kibice cieszą się niezależnie od tego kto zdobył bramkę(która drużyna) i jest poprostu wspaniała atmosfera a ,że u was jest inaczej to ok

jak ok to idz do swojego tematu i tam sie udzielaj.

:O

ale u Trzech Królów jest tak ,że jak jest mecz przyjaźni to kibice cieszą się niezależnie od tego kto zdobył bramkę(która drużyna) i jest poprostu wspaniała atmosfera a ,że u was jest inaczej to ok

Haha śmiać mi się chciało jak to przeczytałem. Twierdzisz zatem ze jakby teraz do Gdańska przyjechała Wisła i w obecnej sytuacji Betoniarzy, drużyna Krakowska wygrała by 3-0 to Lechia cieszyła by się z każdej bramki i ze stadionu schodziła by zadowolona tak jakby to oni takim samym wynikiem wygrali? Wybacz ale nie daje Ci więcej niż 15 lat. To że byłeś 2-3 razy na meczu z kosą i krzyczałeś " Gola Gola Gola..." nie znaczy ze wszystko wiesz. Każda normalna ekipa cieszy się z bramek strzelonych dla swojej drużyny. Ale tak jak mówię: normalna. My rzeczywiscie bylismy ciho po bramce dla Lecha ale zaraz dostali oklaski i doping dalej szedł.
Byłem na "meczu sezonu" i pierwszym w E-klasie Lechi z Cracovią (oczywiście po stronie tych drugich). I doping był tak marny ze Pasom az odechcialo sie spiewac. Pierwsze 15 miut wzglednie większość stadionu a później już tylko śmiesznie wąski młyn.
Oczywiście nie trzeba wspominać że normalną rzecza jest że atmosfera jest zawsze głośniejsza na kosie niż na zgodzie: bo emocje większe. Tak więc na zgodzie bylismy duzo mocniejsi niz wy na kosie. Nie mamy o czym dyskutowac.
(gewijzigd)

haha :O

Wybacz ale nie daje Ci więcej niż 15 lat. To że byłeś 2-3 razy na meczu z kosą i krzyczałeś " Gola Gola Gola..." nie znaczy ze wszystko wiesz.

i tu się grubo mylisz jeśli chcesz wiedzieć o tym zdaniu więcej napisz na sk@

i w obecnej sytuacji Betoniarzy

i za to należy się ban:O

I doping był tak marny ze Pasom az odechcialo sie spiewac

tym mnie bardzo i to bardzo rozśmieszyłeś... ani razu na młynie nie było ich słychać no może tylko jak śpiewali Lechia Gdańsk kur.. szajs a tak to cały mecz cichutko a więc z dopingiem raczej się nie popisali...
(gewijzigd)

ja jestem zagorzałym kibicem Widzewa to myślę, że znacie moje zdanie o Arce.

No i co to mnie obchodzi,że jesteś zagorzałym kibicem Widzewa? o_O

@golob:wyjdź.

a bo co>?