Onderwerp: Pokemon Go

Musisz zostać kurierem :p Łapanie poksów wymaga poświęceń!

Dziwie się, że jakikolwiek kurier ma czas na pokemony :) Sorry, ale codziennie z nimi mam do czynienia. Zapierdziel mają taki (przynajmniej w Zielonej Górze), że czasami nie mają czasu zamienić więcej niż kilka słów, a co dopiero łapać poksy :P

u mnie 27 level a w sumie lapie tylko z i do pracy oraz czasami łikendowo przy okazji czegos tam ;] nie mniej jednak masowe ewolucje robią swoje....lucky egg i 80 poksow spokojnie w 30 minut ogarniesz....co do kuriera to raczej kiepska opcja bo od dluzszego czasu jest znaczne ograniczenie predkosci a ostatnio dolozyli opcje ze jak przekroczysz predkosc to sie poksy w ogole nie pojawiaja :P

co do IV i movsetow to tutaj jest to fajnie wytlumaczone http://how2play.pl/pokemon-go/pokemon-go-najwazniejsze-ivcp-ruchy-moveset/

a co do eventu to jest powiem Ci calkiem niezle pod katem takim ze nasralo brzydko mowiac gastly cubonow i mew i ich ewolucji a dodatkowo ta opcja zmiejszenia ilosci km jest mega i wlasnie latam z dratini :P

Oni sami chętnie zapierdzielają :P mają płacone od przesyłki, im wiecej zrobią tym wiecej zarobią :)

Jedni mają od przesyłki, inni od adresu, kiedyś mieli od kg. Cały czas to ewoluuje na niekorzyść kurierów niestety (Mam w telefonie z 7-8 numerów, rozmawiamy często i niestety coraz bardziej narzekają).

Te podwójne cukierki za jajka to szaleństwo. Wczoraj wykluł się mi Rattata, dzisiaj Gastly ... kolejne 8 jajek 5 kilometrowych czeka. Będą teraz same Parasy i Meowth ...?

Dzisiaj Hitmochan i 64 cukierki ale IV na 37 i ataki kulawe a tak to zostaje tangela aerodactyl i a resztę się wychodzi z buddy i będzie pełny pokedex :p

Chyba nie powinni narzekać.

W DHLu jak elektrykowałem mieli 3 600 na rękę. No to umowmy się, nie tak źle jak na robotę gdzie nie trzeba nic umieć. To nauczyciele mają mniej, na pewno ci początkujący...

Narzekać to mogą ci biedni magazynierzy. Praca dużo cięższa, praca na zmiany, rozne dni tygodnia, noce, a pensja 2x niższa. Dlatego 90% spierdalało po kilku dniach..

Domeq ile Ty masz lat, ze za pokemonami ganiasz? :P

Teraz juz chyba ta moda na pokemony nieco przeszla, nie?
Pamietam, ze jak w wakacje bylem w parku to doslownie co druga osoba wpatrzona w ekranik, prawie jak atak zombi :D

Normalnie patrzę i nie wierzę, 30 letni kuc lezie zygzakiem, ślepi w ten swój ekran i merda tym telefonikiem ruchem posuwisto zwrotnym :P

Ty życia nie znasz :P

Uch. Magmar 93% z 10 km jaja. 13-15-14, Ember/Flamethrower. To już drugi Magmar z jajka ... niby ma mocne CP i moveset w miarę do obrony GYMa, ale wolałbym już Dratinię :)

Powiem Ci ze ogólnie wyglada to tak iż aktualne pokemony wondery które trafiłem maja max 40pkt na 45 dodatkowo jak od lipca miałem z 5 jajek 10km tak na dniach wpadły mi już 4. To im plus, in minus jest fakt ze wszystkie poki nie związane z eventem maja zwiekszony wskaźnik łapania oraz dużo cześciej uciekają w ogóle z pola bitwy. Cała akcja na plus a jeżeli chodzi o dratini to wpadło mi już z buddy 20 cuksow i brakuje raptem 70 :p

Akcja jest na plus, ale dalej nie mam Gengara. Cukierków nawet na trzy ewolucje, ale nie złapałem żywego. Cztery były koło mnie od czwartku czy tam środy, ale albo nie chciało się mi ich szukać po omacku albo nie miałem za bardzo jak... :) w sumie niewielka strata chyba jednak.

Złapałem za to kilka Hypno przed domem, z czego nawet niezłe CP, staty i movesety. Takie mięso armatnie.


No i zaczyna mi juz brakowac golebi i weedli.



Aaaaaaa, i nie cierpię już Meowth :D

2 kolejne jajka 10km jeden scayther wypadl z niego i aerodactyl :P natomiast poszla ewolucja magikarpia 45 i dostal ataki bite i twister .....

jak znajdziesz gastlego do ewolucji to jej poki co nie rob bo aktualnie trafienie jakis movsetow konkretnych to paranoja wiec trzeba czekac na koniec eventu..

Tez wymyslilem tego typu teorie spiskowa - teraz movesety beda beznadziejne :) trzeba odlozyc to z miesiac, dwa. Ale w ogole Gengar to i kto wie jaki koks nie jest.

A dzis w koncu lapalem Gengara - dostał malinę, najlepszą kulkę, złapał się w pokéballa... wydostał się... i zrobił PUFFF :) tyle go widziałem :) i jakies 300-400 CP w dzienniku. A niech spada na jagody :)
(gewijzigd)