Subpage under development, new version coming soon!
Onderwerp: »»[ok] Obcokrajowiec w szkółce juniorskiej!
losowanie kontynentalne jest ok ale 1 junior na sezon z losowym skillem i wiekiem to bez sensu - szkoda zachodu dla graczy i developera na takie cos
Zaproponowałem wprowadzenie testowania. Nie mówię, że tak musi być. Koniec. Inna sprawa, ze rozmawiamy i to nie musi być brane pod uwagę.
Z czasem można zwiększyć, bo to można zrobić zawsze. Zmniejszenie wywołałoby więcej szumu. ;p
Weź też pod uwagę, że cena za "egzotyczny szrot" jest większa. Cena za Polaka - 1000 zł, cena na egzotycznego gracza - 100000 zł. Bardzo uprościłem, ale na pewno widzisz podobną zależność na TL.
Z czasem można zwiększyć, bo to można zrobić zawsze. Zmniejszenie wywołałoby więcej szumu. ;p
Weź też pod uwagę, że cena za "egzotyczny szrot" jest większa. Cena za Polaka - 1000 zł, cena na egzotycznego gracza - 100000 zł. Bardzo uprościłem, ale na pewno widzisz podobną zależność na TL.
kryminator naar
Pablo.Klucze
dlatego ja na forum międzynarodowym zaproponowałem czy też wspomniałem, że sensowne wydaje się regulowanie tego jakimś wyborem regionu do scoutowania i w zlaeżności ilu userów się na to rzuci tym szanse mogłyby być mniejsze, w sensie nie byłoby tak, że masz pewność zdobycia zagracznienego juniora i raczej nie masz też możliwości precyzyjnego wyboru jego narodowości
możesz wysłać scouta w jakis region na świecie (co kosztuje) i np. wysyłam do australii i okolic i jestem jednym z niewielu co tak robią a samych autralijczyków w sk jest mało to mam np (5% szans na australijczyka, 5% na jakiegośtam powiedzmy filipińczyka, NZ i co tam w pobylizu sokkerowego jeszcze mogłoby się znaleźć, ale ostatecznie to nie daje 100% tlyko zdecydowanie mniej), ale jak wyślęscouta do płd. Afryki gdzie zdecydowali się wysyłać ca. wszsycy to szanse na zdobycie Zambijczyka to już nie 5% tylko np. 1% żeby ich sięnagle za dużo nie narobiło (więcej userów go chce więc sumarycznie ktoś dostanie)
byłby z tym też problem, z tym że takie miejsce czy scout by kosztował, bo nie wydaje mi się, żeby na dłuższą metę ktoś specjlanie znacznie więcej chciał płacicć za to że zamiast Polaka przyjdzie mu Chińczyk, poza samą narodowością musi być coś odzwierciedlającego ewentualną opłatę, albo ona musi być relatywnie niewielka
ale nie chciałbym też żeby to było jak z anielską murawą, że w pewnym momencie osiągasz taki status bezpieczeństwa finansów klubu, że po prostu ustawiasz sobie jakiś max możliwych wydatków na zagranicznych juniorów, fajniej by było jakby to dawało realne, równorzędne możliwości wyborów prowadzący potem do pewnej różnorodności wśród użytkjoników innej niż sam wybrany kraj czy region, chocby to że na powiedzmy max 5 miejsc jedni maja 2, inni 3 a paru ma 5, a nie że każdy ma 5, tak jak każdy ma anielską murawę
jakby to się wiązało tylko z dodatkowymi wydatkami to mogłoby się zakończyć jak juz wspomniałem tym że nikt by z tego nie korzystał bo po co komu junior zzagranicy za dodatkowe 20tysięcy na tyidzeń, skoro równie dobrze możę mieć Polaka płacąc mniej - ostatecznei szansa na to że jeden czy drugi będzie dobry jest taka sama
ale z drugiej strony jakby to jeszcze miało spowodować, że wybór juniora zagranicznego to większa szansa na lepszego juniora to z kolei każdy ten pewnie niewielki dodatkowy grosz by wrzucił tutaj i skorzystał do maksimum możliwości
możesz wysłać scouta w jakis region na świecie (co kosztuje) i np. wysyłam do australii i okolic i jestem jednym z niewielu co tak robią a samych autralijczyków w sk jest mało to mam np (5% szans na australijczyka, 5% na jakiegośtam powiedzmy filipińczyka, NZ i co tam w pobylizu sokkerowego jeszcze mogłoby się znaleźć, ale ostatecznie to nie daje 100% tlyko zdecydowanie mniej), ale jak wyślęscouta do płd. Afryki gdzie zdecydowali się wysyłać ca. wszsycy to szanse na zdobycie Zambijczyka to już nie 5% tylko np. 1% żeby ich sięnagle za dużo nie narobiło (więcej userów go chce więc sumarycznie ktoś dostanie)
byłby z tym też problem, z tym że takie miejsce czy scout by kosztował, bo nie wydaje mi się, żeby na dłuższą metę ktoś specjlanie znacznie więcej chciał płacicć za to że zamiast Polaka przyjdzie mu Chińczyk, poza samą narodowością musi być coś odzwierciedlającego ewentualną opłatę, albo ona musi być relatywnie niewielka
ale nie chciałbym też żeby to było jak z anielską murawą, że w pewnym momencie osiągasz taki status bezpieczeństwa finansów klubu, że po prostu ustawiasz sobie jakiś max możliwych wydatków na zagranicznych juniorów, fajniej by było jakby to dawało realne, równorzędne możliwości wyborów prowadzący potem do pewnej różnorodności wśród użytkjoników innej niż sam wybrany kraj czy region, chocby to że na powiedzmy max 5 miejsc jedni maja 2, inni 3 a paru ma 5, a nie że każdy ma 5, tak jak każdy ma anielską murawę
jakby to się wiązało tylko z dodatkowymi wydatkami to mogłoby się zakończyć jak juz wspomniałem tym że nikt by z tego nie korzystał bo po co komu junior zzagranicy za dodatkowe 20tysięcy na tyidzeń, skoro równie dobrze możę mieć Polaka płacąc mniej - ostatecznei szansa na to że jeden czy drugi będzie dobry jest taka sama
ale z drugiej strony jakby to jeszcze miało spowodować, że wybór juniora zagranicznego to większa szansa na lepszego juniora to z kolei każdy ten pewnie niewielki dodatkowy grosz by wrzucił tutaj i skorzystał do maksimum możliwości
Gromo naar
Pablo.Klucze
Popieram pomysł Pablo. Nie chodzi o to żeby każdy w sezonie wylosował 2 fajnych juniorów z zagranicy, bo szkółka straciłaby swój najważniejszy atut. W szkole chodzi właśnie o ryzyko, pewnego rodzaju hazard. Mimo tej beznadzieja o której pisze Kazuya jakoś co tydzień pojawiają się nowe, mega juniorki.
K@zuya Mishima naar
Gromo
w twojej szkolce pojawiaja sie mega juniorki ? gratuluje zatem bo u mnie jeden na 3-4 sezony warty uwagi i grosza
Pablo.Klucze naar
kryminator
Jasne, jasne, rozumiem.
Trzeba rozważyć sposób podziału na regiony. Teraz doszedłem do wniosku, że kontynentalny podział ma jeden błąd. Jest nim Australia i Nowa Zelandia. Nie chcemy, żeby było 50/50 % szans na trafienie Australijczyka lub zawodnika z Nowej Zelandii.
Biorąc pod uwagę realną piłkę byłoby jeszcze gorzej, bo miałbyś pewność, że zawodnik będzie z Nowej Zelandii. Australia jest członkiem federacji azjatyckiej. ;p
Trzeba byłoby to podzielić na mniejsze regiony, ale w jakiś sensowny sposób.
O cenach napiszę jutro, ale to nie mogą być jakieś małe kwoty. Ja jestem za tym, żeby to był przywilej. W tyle głowy mam większe kwoty za egzotycznych zawodników. Porządny junior z rzadkiego kraju mógłby rozbić bank. Obiektywnie słabi są więcej warci od zawodników z popularnych krajów. O tym trzeba pamiętać.
Trzeba wypracować jakiś kompromis.
Trzeba rozważyć sposób podziału na regiony. Teraz doszedłem do wniosku, że kontynentalny podział ma jeden błąd. Jest nim Australia i Nowa Zelandia. Nie chcemy, żeby było 50/50 % szans na trafienie Australijczyka lub zawodnika z Nowej Zelandii.
Biorąc pod uwagę realną piłkę byłoby jeszcze gorzej, bo miałbyś pewność, że zawodnik będzie z Nowej Zelandii. Australia jest członkiem federacji azjatyckiej. ;p
Trzeba byłoby to podzielić na mniejsze regiony, ale w jakiś sensowny sposób.
O cenach napiszę jutro, ale to nie mogą być jakieś małe kwoty. Ja jestem za tym, żeby to był przywilej. W tyle głowy mam większe kwoty za egzotycznych zawodników. Porządny junior z rzadkiego kraju mógłby rozbić bank. Obiektywnie słabi są więcej warci od zawodników z popularnych krajów. O tym trzeba pamiętać.
Trzeba wypracować jakiś kompromis.
kryminator naar
Pablo.Klucze
tutaj jest jeszcze gorzej bo w sokkerze niektórych krajów po prostu nie ma i nawet nie jestem pewien czy NZ jest :P
ze szkółką to jest tak, że przez cały sezon (okres rozliczeniowy) opłacasz miejsca, pensje dla trenera x 14-16 kolejek (220k trener x 16 = 3,5 mln + 2,4 mln za 30 miejsc), a jak wyjdzie Ci jeden sensowny junior, to zwraca koszt całego "rocznego" naboru, niekiedy nawet z górką.
Pablo.Klucze naar
kryminator
Jest NZ, bo mam takiego zawodnika. ;D
Noooo, tu trzeba wszystko przemyśleć dokładnie. ;p
Noooo, tu trzeba wszystko przemyśleć dokładnie. ;p
Gromo naar
K@zuya Mishima
Trafiło mi się kilku fajnych, nawet pasowali niektórzy do treningu. Nie narzekam mimo że żaden po wyjściu nie był warty choćby 5 mln. Ale najwidoczniej Ty chciałbyś żeby na szkole zarabiać w sezon grube miliony. Jeden ma więcej szczęścia, drugi mniej i o to chodzi w tym. Dodać do obecnej szkółki jakiś % prawdopodobienstwa przyjęcia zawodnika z zagranicy dowolnej narodowości będzie już mega dodatkiem. A jak zrobimy że większa szansa będzie trafienia kogoś z Afryki czy Azji lub wysłanie tam scouta to kadry tych krajow w kilka sezonu dobija do mocnego średniego poziomu, mimo małej aktywności rodowitych użytkowników. Nie tedy droga.
Szkółka nie jest przymusowa. Od tego trzeba zacząć.
a jak nie wyjdzie, to kończysz sezon ze stratą X
i w następnym sezonie liczysz na to, że uda się odrobić zeszły sezon i nie stracic na obecnym :P
dlatego to poniekąd hazard, ale nikt nie karze Ci brać w nim udziału :P
i w następnym sezonie liczysz na to, że uda się odrobić zeszły sezon i nie stracic na obecnym :P
dlatego to poniekąd hazard, ale nikt nie karze Ci brać w nim udziału :P
kryminator naar
Pablo.Klucze
aczkowiek, póki co do mnie najbardziej przemawia prosty pomysł utrzymania totalnej losowości tylko że max 1 na 6 nowoprzybyłych juniorów może mieć jakiś losowy kraj, bez scoutów, bez dodatkowych kosztów
to ma wg mnie posłużyć temu żeby kraje najmarniejsze sokkerowo trochę zyskały i żeby ich reprezentacje miały większy wybór i przybliżyły się do reszty
i w takim wypadku mamy prostote + brak jakiegokolwiek motywowania tego czy chcesz czy nie egzotycznego juniora, po prsotu go dostajesz lub nie, jednego, raz na tydzień; losowosc narodowości w teorii zapewni że rynek nagle nie zostanie zalany dajmy na to Kenijczykami
oczywiście przez to odpadłby też element ewentualnej różnorodności w sposobie gry przez użytkowników, ale zmiana byłaby pewniejsza, przynajmniej póki co jestem za taką jej formę a nie scoutingiem krajów czy regionów
to ma wg mnie posłużyć temu żeby kraje najmarniejsze sokkerowo trochę zyskały i żeby ich reprezentacje miały większy wybór i przybliżyły się do reszty
i w takim wypadku mamy prostote + brak jakiegokolwiek motywowania tego czy chcesz czy nie egzotycznego juniora, po prsotu go dostajesz lub nie, jednego, raz na tydzień; losowosc narodowości w teorii zapewni że rynek nagle nie zostanie zalany dajmy na to Kenijczykami
oczywiście przez to odpadłby też element ewentualnej różnorodności w sposobie gry przez użytkowników, ale zmiana byłaby pewniejsza, przynajmniej póki co jestem za taką jej formę a nie scoutingiem krajów czy regionów