Onderwerp: Wędkarstwo

Panie watrobka, serca, garsc rosowek ;) tylko jest ten problem ze wogorze atakuja na te padliny. Jedna rzuce na zywca a jedna na serduszka lekko podgnite

hehe, ja przypadkiem złapałem metrowego suma, przy zarzucie zaraz wziął..
ja łapie na spławik głównie, w zeszłym roku najwiekszy karpik 18,3kg a ogolnie 19,2kg mam najwiekszego, na grunt jakos mi nie idzie, cholera wie czemu

Chyba gruncik dla mnie opcja najlepsza z koszyczkiem jak tylko dno bez roślin.

probowalem, problem pewnie mam w zestawie, nie biorą i tyle.. na zwykły ciezarek, z workami PVA, cholera wie z czym jeszcze, max jaki zlapalem to 10kg na grunt..
w tym sezonie plan na 20kg na splawik:)

Lin 49 cm moj rekord

Kiedys jezdzilem na starorzecze gdzie Tych linow wielkich bylo zastrzesienie. Potem wszystko zmienilo sie. Pewnie klusownicy.

Śliczny, lin wybitna ryba. Ma trującą krew.

przede wszystkim w tym sezonie mam plan złapać amura jakiegos wiekszego niz 3-4kg... ale niebardzo wiem jak sie na to cholerswo zaczaić... jak macie jakies rady chetnie skorzystam z waszych doswiadczen

Trujaca krew?

Silne ryby strasznie. Nawet po wyjeciu z wody ciezko je w dloniach uyrzymac. A w wodzie to niezla walka:)

pierwsze słyszę ze lin ma krew trującą... wspominki o węgorzu gdzies widzialem, ale nie wiem czy prawdziwe, no i ze brzana ma mieso trujące w okresie tarła, ale lin?

Trucizna, nazywana toksalbuminą lub ichtiotoksyną, znajduje się we krwi węgorza i lina. Powoduje ona rozpad czerwonych ciałek w momencie przedostania się bezpośrednio do krwiobiegu.


Tak silna i piękna.

A to ciekawe. :). Ale smazona to pewnie bezpieczna.?

Ostatnio dowiedzialem sie ze popularne grzyby zielonki zawieraja w sobie zwiazki powodujace rozpad miesni. A teraz trujace ryby w polskich rzekach.

https://www.fakt.pl/kobieta/kuchnia/trujace-ryby-zatrute-ryby-trujace-gatunki-ryb/q88trh6

Tydzień temu na rybach nad Prypecio

Chyba niewymiarowy, po ścięciu mu głowu ok. 3 palca zjesz ogon. Ale z młodych najlepsze mięso. Co do lina to działa to niby tak że przyrządzając ją jak się skaleczysz i krew lina się dostanie to umierasz:). Niby są powikłanka że się goi dłużej itp. Osobiście uwielbiam tę rybkę, wolę złowić lina 2kg niż 5 szczupaków .

nie udało mi sie jeszcze nigdy złapać lina, u nas niema w stawie...
za to są jesiotry:)

Lin to bardzo płochliwa ryba i wymagająca.