Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Onderwerp: Jagiellonia Białystok

2010-06-12 10:45:53
Ja bym mu dał odbiór i agresywność na wysokim poziomie. Może jeszcze determinację ;)
2010-06-12 10:57:37
niezła gra głową i jak na obrońce to dobrze gra z przodu
2010-06-12 11:12:04
jeszcze może szybkość
Tomasz Frankowski został wybrany przez kibiców Jagiellonii Białystok najlepszym zawodnikiem naszego klubu w sezonie 2009/10. W sondzie przeprowadzonej przez serwis www.jagiellonia.pl"Łowca bramek" zebrał 35% głosów i wyprzedził Thiago Cionka (27%) oraz Kamila Grosickiego (11%).

- Bardzo mi miło, że kibice docenili moją postawę. Jeżeli co trzeci sympatyk naszego klubu głosował na mnie to znaczy, że miniony sezon był udany w moim wykonaniu - cieszy się Frankowski.

Kapitan Jagiellonii Białystok w ostatnich miesiącach strzelił czternaście bramek i zanotował siedem asyst, co w klasyfikacji kanadyjskiej Jagiellonii dało mu pierwsze miejsce. - Sezon 2009/10 był fantastyczny. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów i porażek, których mogliśmy uniknąć. Nie będąc jednak zachłannym trzeba docenić to, co się ma. Jeżeli w najbliższym czasie powtórzymy te sukcesy, to kibice będą mogli mówić o Jagiellonii, że jest zespołem grającym na dobrym poziomie. Jesteśmy w gronie drużyn, które mogą walczyć spokojnie o miejsca 4-8 - twierdzi "Franek", który ma jeszcze przez pół roku ważny kontrakt ze swoim macierzystym klubem.
Jagiellonia Białystok nie przedłużyła kontraktu z Remigiuszem Jezierskim. Włodarze żółto-czerwonych zrezygnowali z usług napastnika, który w tym sezonie pokazał się z nie najgorszej strony.Jezierski w barwach Jagi rozegrał 26 spotkań ligowych, w których zdobył cztery bramki. Ponadto Remek wystąpił w sześciu spotkaniach Pucharu Polski i strzelił jednego gola. W Jagiellonii Jezierski osiągnął największy sukces w karierze - zdobył Puchar Polski

No to bierzemy się za szukanie napastnika...
2010-06-22 10:59:37
chyba ze zamierzaja Kupiszem manewrowac raz na pomocy a raz na ataku
2010-06-22 11:08:58
Macie Maycona, o ile sobie przypomni jak to jest strzelać bramki, taki słaby przecież być nie może ;)
2010-06-22 15:23:33
Ale Franek długo nie pogra, do tego Grosicki chyba niedługo odejdzie i może być kiepsko. Mi się wydaje, że brakuje nam już tylko porządnego napastnika, żeby z jakąś słabszą drużyną w LE coś zagrać.
W środę wszelkie formalności pomiędzy Jagiellonią Białystok i Arką Gdynia w sprawie Pawła Zawistowskiego zostały dopełnione. 26-letni pomocnik został do gdyńskiego klubu wypożyczony na rok z opcją transferu definitywnego.

W rundzie jesiennej minionego sezonu Zawistowski doznał przed meczem z Piastem Gliwice poważnej kontuzji kolana (zerwał więzadła krzyżowe), która wyłączyła go z gry na pół roku. Paweł nie był w stanie wiosną odbudować formy, więc działacze naszego klubu zdecydowali się go wypożyczyć.

"Zawias" do Jagi trafił ze Znicza Pruszków. W ciągu dwóch lat w białostockiej drużynie rozegrał 36 spotkań ligowych, w których strzelił 4 bramki. Wystąpił w żółto-czerwonych barwach również w 3. meczach Pucharu Ekstraklasy (zdobył w nich 2 gole) oraz 3. spotkaniach Pucharu Polski, w których raz trafił do siatki.


Dobrze, bo w środku pola mieliśmy nadmiar zawodników. Szkoda, że Polonia nie kupiła Bruno, bo mielibyśmy sporo pieniędzy na jakiegoś napastnika.
2010-06-25 00:41:17
Szkoda tylko że na Tschibambe się nie zanosi.
2010-06-25 10:49:48
Ja bym już wolał może kogoś z I ligi albo nawet II, byle transfer był przemyślany
2010-06-29 13:22:20
a propos napastników - Gikiewicz 4 gole w sparingu wbił ponoć ;)
2010-06-29 13:32:28
Jego brat gra w ŁKSie Łódź na ataku. To u nich rodzinne... :)
2010-06-29 13:34:17
I tutaj się mylisz.... Od tego sezonu reprezentuje barwy Śląska Wrocław:)
2010-06-29 15:17:34
Rafał w końcu trenował kiedyś jako napastnik, więc napewno jakieś umiejętności się zachowały
2010-07-13 20:39:15
Sparing: Jagiellonia - Bursaspor 1:1

We wtorek, a nie jak pierwotnie planowano w czwartek, Jagiellonia Białystok zmierzyła się z mistrzem Turcji - Bursaspor Kulübü. Żółto-czerwoni po pięknej bramce Kamila Grosickiego prowadzili z wyżej notowanym rywalem, jednak w 89. minucie stracili gola.

Optyczna przewaga we wtorkowym spotkaniu należała do Turków, jednak mieli oni, podobnie jak Jagiellonia, spore problemy ze stwarzaniem klarownych okazji. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Przez pierwsze półgodziny na boisku nie działo się nic ciekawego.

Dopiero w 30. minucie zrobiło się niezwykle gorąco pod białostocką bramką. Oko w oko z Rafałem Gikiewiczem stanął nr 17 i zaprzepaścił znakomitą okazję, posyłając piłkę obok słupka. Chwilę później Bursaspor trafił do siatki, jednak dobrze ustawiony sędzia liniowy słusznie podniósł chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną.

Białostoczanie pierwszą naprawdę groźną sytuację stworzyli w 36. minucie. Atomowy strzał Marcina Burkhardta z 16. metrów poszybował kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką.

Przed przerwą Turcy byli bliscy objęcia prowadzenia. Eren Albayrak chytrym lobem z narożnika pola karnego próbował zaskoczyć Gikiewicza, lecz bramkarz żółto-czerwonych kapitalną paradą wybił piłkę zmierzającą w okienko.

W 56. minucie białostocki zespół miał kupę szczęścia. Wpierw nr 9 otrzymał prezent od jagiellońskiej defensywy i kopnął nad poprzeczką. Po kilkudziesięciu sekundach znakomicie strzał szczupakiem zawodnika Bursasporu wyłapał Grzegorz Sandomierski.

W 68. minucie żółto-czerwoni za sprawą Bartłomieja Pawłowskiego po raz pierwszy w drugiej odsłonie zagrozili bramce mistrza Turcji. Strzał młodego napastnika w ostatniej chwili zablokowali obrońcy. Po chwili kapitalną paradą popisał się Sandomierski, wychodząc obronną ręką z sytuacji sam na sam z napastnikiem Bursasporu.

W końcowych fragmentach meczu Jaga poczynała sobie coraz odważniej. Jedyne zagrożenie podopieczni Michała Probierza stwarzali po rzutach wolnych wykonywanych przez Bruno. I właśnie po jednym z nich w 84. minucie Jagiellonia niespodziewanie zdobyła gola. W zamieszaniu podbramkowym do piłki dopadł Piotr Józefiak, kopnął w stronę bramki, a tam efektownym strzałem piętą Kamil Grosicki trafił do siatki.

Turcy po stracie gola nie składali broni i atakowali. W 88. minucie Sandomierski bardzo dobrze sparował na rzut rożny precyzyjny strzał z 25. metrów, by po chwili wyjmować piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z kornera, błąd popełnili obrońcy Jagi, pozostawiając bez krycia zawodnika rywali, który z bliska wpakował piłkę do bramki.

W środę (14 lipca) o godz. 18:00 Jagiellonia zmierzy się w miejscowości Murska Sobota z 5. zespołem angielskiej Championship - Leicester City.


Unterschutzen, 13 lipca 2010r.
Jagiellonia Białystok - Bursaspor Kulübü 1:1 (0:0)
1:0 - Grosicki 84`
1:1 - ? 89`

Jagiellonia Białystok: (I połowa): Gikiewicz - Norambuena, Cionek, Skerla (25. Kijanskas), El Mehdi (25. Klepczarek) - Kupisz, Kašćelan, Grzyb, Lato - M. Burkhardt - Frankowski. (II połowa): Sandomierski - Lewczuk, Gogol, Józefiak, Klepczarek - Grosicki, Hermes, Kijanskas (65. J. Pawłowski), Bruno - Maycon, B. Pawłowski (71. Bogusławski).